"Nie jedziemy" - taka decyzja zapadła w niedzielę już na miejscu, w Zielonej Górze. I w to wypada wierzyć, bo po kiego diabła żużlowcy Unibaksu mieliby się tłuc ponad 300 kilometrów w jedną stronę i ponad 300 z powrotem? I przy okazji wykosztować się na obiad, który na ten przykład Adrian Miedziński spałaszował na Chynowie? Decyzję "nie jedziemy" podjęła ponoć rada nadzorcza klubu z Torunia. Dlaczego? Bez Tomasza Golloba nie i basta! Bo przecież nie da się "godnie jechać" - a to już policzek wymierzony Miedzińskiemu, Darcy'emu Wardowi i reszcie.
Prześledziłem sobie doniesienia o stanie zdrowia Golloba, jakie napływały od chwili feralnego wypadku w Grand Prix.
Więcej przeczytasz na blogu Szymona Kozicy "Szybko i w lewo" Szymon: Unibax mówi, że nie był godzien
Zobacz też Ile Unibax zapłaci za finał?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?