Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urząd chce wyciąć 46 dorodnych lip

Krzysztof Fedorowicz
Kolumny drzew nadają niepowtarzalny klimat ul. Wyspiańskiego. Szpaler liczący 40 lip ma zniknąć z krajobrazu miasta.
Kolumny drzew nadają niepowtarzalny klimat ul. Wyspiańskiego. Szpaler liczący 40 lip ma zniknąć z krajobrazu miasta. fot. Mariusz Kapałą
Projektanci zdecydowali o poszerzeniu zielonogórskiej ul. Wyspiańskiego wzdłuż stadionu za ul. Dziką. Drogowcy szykują się do wycięcia drzew.

Czy musi do tego dojść?
Według informacji przekazanych nam przez Alicję Makarską, naczelnika Wydziału Inwestycji i Zarządzania Drogami, w najbliższym czasie wykonawca robót firma Verdie sp. z o. o. przystąpi do wycinki lip rosnących blisko jezdni.

- Jest zima, a więc okres sprzyjający tego rodzaju pracom - przekonuje Makarska. - Drzewa musimy wyciąć, bo projekt zakłada poszerzenie jezdni między ul. Dziką a pętlą autobusów MZK.

Potężne drzewa

Projekt przebudowy ul. Wyspiańskiego przewiduje wycięcie sześciu drzew między rondem przy wiadukcie a ul. Dziką. I aż 40 lip, jednego buka i czterech sosen między ul. Dziką a pętlą autobusową!

Tymczasem wielu zielonogórzan zalicza ul. Wyspiańskiego do najpiękniejszych w mieście, właśnie dzięki gęsto rosnącym potężnym drzewom.
- Lipy dają dużo zieleni i trudno sobie wyobrazić tę ulicę bez nich - twierdzi pracownik Domu Harcerza. - Latem przy ul. Dzikiej wycięto potężne topole. Od tego czasu w krajobrazie wyraźnie ich brakuje.

- Lipy przy ul. Wyspiańskiego są bardzo stare i w bardzo złym stanie - opowiada Barbary Krzyk z Wydziału Ochrony Środowiska zielonogórskiego magistratu. - Zatem wcześniej czy później należałoby je wyciąć.

Jednak zdaniem dendrologów nawet chore lipy bardzo szybko odradzają się. Dzięki tak zwanym pączkom śpiącym drzewo to potrafi odbudować swoja tkankę.

Kameralna i urokliwa

Jednak urzędnicy bronią swojej decyzji. Zdaniem Barbary Krzyk do wycinki musi dojść.
- Celem nadrzędnym jest inwestycja - mówi urzędniczka. - Kilka lat trwało opracowywanie koncepcji przebudowy ul. Wyspiańskiego. Pierwotne plany przewidywały wycięcie większej ilości drzew. Uchroniliśmy ich tyle, ile się dało.

Także zdaniem Alicji Makarskiej poszerzenie jezdni na ul. Wyspiańskiego jest konieczne. - W niektórych miejscach jezdnia nie ma nawet pięciu metrów szerokości - zauważa naczelniczka. - Po zakończeniu robót będzie miała co najmniej sześć. Wtedy auta, w tym autobusy, będą mogły mijać się bezpiecznie.

- W okolicach stadionu i dawnego parku ruchu drogowego ulica Wyspiańskiego jest bardzo kameralna i urokliwa - denerwuje się Konrad Mazurkiewicz. - Miasto nie powinno przy niej nic majstrować. Przecież dotąd autobusy MZK jakoś sobie tam radziły.

Czy do wycinki rzeczywiście musi dojść? Zapytaliśmy o to nowego prezydenta Janusza Kubickiego. Ma dzisiaj dać odpowiedź.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska