Na zlecenie władz Międzyrzecza opracowano program ochrony środowiska. Autorzy wymienili w nim m.in. pomniki przyrody, a także ewentualne zagrożenia dla mieszkańców oraz otaczającej nas fauny i flory. - To zwyczajny bubel. Pełno w nim rażących błędów - przekonuje jeden z Czytelników, prosząc o zachowanie anonimowości.
Projekt opublikowany został w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie internetowej urzędu miejskiego (www.miedzyrzecz.pl) w zakładce "przetargi i ogłoszenia". Nasz rozmówca miał absolutną rację. Lektura tego dokumentu jeży włos na głowie. Aż roi się w nim od byków. Przykładem jest informacja o wpisanych na listę pomników przyrody dwóch sosnach rosnących - jak napisano - "we wsi Obrzyce". Tymczasem kompleks szpitalny i pobliskie osiedle w Obrzycach od 84 lat leżą w administracyjnych granicach miasta. Zostały do niego przyłączone w 1928 r., o czym wie chyba każde dziecko w Międzyrzeczu. Takich administracyjno-topograficznych błędów jest więcej. Choćby informacja o elektrowni wodnej na Zalewie Bledzewskim, która przypisana została do gminy Międzyrzecz, choć leży w gminie Bledzew.
Jak sprawę komentują urzędnicy i współautorka dokumentu?
Czytaj we wtorek, 29 maja, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z Międzyrzecza i okolic
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?