1/21
Wspominając nasze młode lata, wracamy często do kultowych...
fot. Archiwum Zbigniew Rajche

Wspominając nasze młode lata, wracamy często do kultowych miejsc Zielonej Góry, które kojarzą się nam z konkretnymi osobami lub prywatnymi sprawami.

Często śmiesznymi, ale dla nas ważnymi, skoro od razu przywołuje je nasza pamięć. Zapytaliśmy zielonogórzan o skojarzenia z 20 takimi miejscami jak: popularny grzybek, klubokawiarnia Ruchu, kino Wenus czy Nysa, restauracja Topaz, hotel Polan, Palmiarnia, deptak i inne...

Zobacz zdjęcia i przeczytaj pod nimi opowieści zielonogórzan. Poprawisz sobie humor.

Zobacz film: 30 lat Polskiej Wełny - fragmenty:

2/21
GRZYBEK...
fot. Archiwum Zbigniew Rajche

GRZYBEK
Dla mnie to zawsze będzie miejsce, w którym spotykałem się ze swoją dziewczyną. Dziś pewnie takim punktem jest pomnik Bachusa. A za czasów mojej młodości była to stacja transformatorowa, którą wszyscy nazywali grzybkiem – przypomina pan Aleksander. – Mały, ale sympatyczny obiekt bardzo dobrze się kojarzył wielu mieszkańcom. Taki symbol spotkań, przyjaźni, miłości…
Zobacz też:
https://gazetalubuska.pl/20-kultowych-miejsc-w-zielonej-gorze-pamietacie-je-wiekszosc-juz-nie-istnieje-inne-bardzo-sie-zmienily/ga/c13-15361033/zd/47172933

3/21
STARY RYNEK...
fot. Archiwum Zbigniew Rajche

STARY RYNEK
Kojarzy mi się z zakładem fryzjerskim, a dokładniej mówiąc z panią Basią, do której chodziłem przez wiele lat. Nie tylko świetnie ścinała włosy, ale zawsze tak potrafiła mnie rozbawić rozmową, że humor mi się poprawiał, nawet gdy miałem straszny dzień – wspomina pan Tomasz. – Pani Basia to była instytucja. Jak się później okazało, wielu moich znajomych chodziło właśnie do niej. I do niej była największa kolejka.
Zobacz też:
https://gazetalubuska.pl/te-kultowe-miejsca-w-zielonej-gorze-czasami-sa-z-nami-od-dziesiecioleci-mijaja-lata-a-one-wciaz-dzialaja-i-oby-bylo-tak-jak/ar/c1-15404462

4/21
PEWEX...
fot. Archiwum Zbigniew Rajche

PEWEX
Tutaj kupiłem granatowy sweter za dolary, przysyłane przez ciotkę z Kanady. Nosiłem go przez cały ogólniak. Kiedy zrobiły się na łokciach dziury, mamy naszyła mnie skórzane łaty – opowiada pan Wojtek. – Pamiętam, że mama kupowała tam też taki lek na wzmocnienie. Miał różowy kolor (nazwy nie wymienię, żeby nie było reklamy). Dziś można go bez problemu dostać w aptekach.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

W Pucharze Polski odwrotnie niż w lidze. Lechia ograła Stilon w Gorzowie

W Pucharze Polski odwrotnie niż w lidze. Lechia ograła Stilon w Gorzowie

Pięciu zielonogórskich sportowców pojedzie na igrzyska do Paryża

Pięciu zielonogórskich sportowców pojedzie na igrzyska do Paryża

Jest nowa komendant Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej

Jest nowa komendant Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej

Zobacz również

Ciężka praca dała efekty. Zielonogórzanie zdobyli 18 medali na mistrzostwach Polski

Ciężka praca dała efekty. Zielonogórzanie zdobyli 18 medali na mistrzostwach Polski

Tego wcześniej nie było! Radni w Gorzowie musieli zwrócić tablety

Tego wcześniej nie było! Radni w Gorzowie musieli zwrócić tablety