To bezbarwny i bezwonny gaz może stać się przyczyną śmierci. - Zwłaszcza zimą, gdy dogrzewamy się na wszelkie sposoby i unikamy otwierania okien - przypominają funkcjonariusze Powiatowej Straży Pożarnej w Międzyrzeczu.
Potocznie znany jako czad tlenek węgla rokrocznie zbiera żniwo wśród nieświadomych użytkowników pieców. Zdarza się, że giną całe rodziny. Przyczyną jest najczęściej czad ulatniający się z pieca kaflowego, czy kominka, a nawet z pieca centralnego ogrzewania. Co robić, by nie dopuścić do tragedii? - Według przepisów przewody kominowe, spalinowe czy wentylacyjne powinny być kontrolowane raz w roku. Czyszczone, w zależności od używanego paliwa, dwa do czterech razy. Wielu administratorów jednak do przepisów podchodzi lekceważąco - mówią strażacy dodając, że problem dotyczy zwłaszcza mieszkań w starych kamienicach, gdzie stan instalacji często pozostawia wiele do życzenia. - Wiele osób dokonuje przeróbek na własną rękę. Zdarza się też, że do odprowadzenia spalin z pieca lub kominka wykorzystują znalezione w ścianie kratki wentylacyjne. Tymczasem ten sam przewód może służyć sąsiadowi jako wentylacja - przestrzegają. Wbrew pozorom, zagrożeniem mogą być też nowoczesne, plastikowe okna, które są tak szczelne, że ograniczają dostęp tlenu. Ogromnym błędem jest zatykanie kratek wentylacyjnych w obawie przed utratą ciepła. W ten sposób prawie całkowicie likwiduje się naturalny ruch powietrza.