Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga kierowcy. Zamknięta droga w kierunku Wilkanowa. Powodem dzik znajdujący się na jezdni

Piotr Jędzura
Piotr Jędzura
W środę, 11 grudnia, zielonogórska policja zamknęła drogę od ul. Łużyckiej w kierunku Wilkanowa.

O zdarzeniu poinformowali kierowcy. Powodem zamknięcia dogi jest potrącony dzik. Zwierzę zostało rozerwane i jego kawałki leżą na dużym odcinku drogi. Służby czekają na sprzątniecie potrąconego dzika.

Do wypadku doszło we wtorek, 10 grudnia na skrzyżowaniu ulic Nowojędrzychowskiej i Kąpielowej. Kierująca oplem uderzyła w toyotę. Kierująca oplem jechała ul. Kąpielową. Przecinała ul. Nowojędrzychowską. Wtedy uderzyła w bok toyoty prawidłowo jadącej ul. Nowojędrzychowską. Po uderzeniu toyota przewróciła się na bok. Na miejsce przyjechały dwie karetki pogotowia ratunkowego, wozy straży pożarnej i zielonogórska drogówka. Jedna osoba z toyoty została przewieziona do szpitala. Na miejscu pracują policjanci. Są utrudnienia w ruchu.Zobacz też wideo:  Bezdomni umierają z zimna w pustostanach i altanach ogrodowych. Każdy może im pomóc!

ZIELONA GÓRA. Zderzenie dwóch samochodów na skrzyżowaniu. Je...

We wtorek 10 grudnia nad ranem doszło do tragicznego wypadku w Ciborzu. Audi, którym podróżowało pięć osób wpadło do wody. Ofiary miały 17-19 lat. - To ogromna tragedia - mówią ludzie.Wiemy, że samochodem podróżowały dwie 18-latki i trzech młodych chłopaków. Jeden z nich miał 17 lat, dwóch 19. Świebodzińska prokuratura poinformowała, że za kierownicą audi siedziała młoda kobieta. Wiadomo też, że wszystkie osoby miały zapięte pasy bezpieczeństwa.Z naszych informacji wynika, że ci młodzi ludzie jechali do pracy. Informację o wypadku służby odebrały około godz. 6.00. Jeden z kierowców podróżujący tą drogą zauważył samochód w wodzie. Na miejsce wysłano służby ratunkowe. Jedna z osób była zakleszczona w aucie. Nikogo nie udało się uratować, pomimo długiej reanimacji. O godz. 7.47 lekarz stwierdził zgon pięciu osób.W audi jechały dwie dziewczyny spod Sulechowa i trzech chłopaków z Ciborza. -  Ja oczywiście ich znałem, byli w wieku mojego dziecka. Młode chłopaki, całe życie przed nimi dopiero - mówi Zbigniew Woch, wójt gminy Skąpe.Udało nam się dotrzeć do osób, które znały ofiary wypadku. Wiemy, że dwóch chłopaków pracowało w markecie spożywczym w Skąpem. Dominik (19 lat) na pewno jechał do pracy, Wojtek miał dzisiaj wyznaczoną drugą zmianę.- Dominik pracował z nami od 1,5 miesiąca. Dał się poznać jako bardzo miły i grzeczny chłopiec, bardzo uczynny. Nie dało się go nie lubić. Wojtek był z nami dopiero trzeci dzień, nie wiemy czemu jechał tym autem - mówi nam pracownica marketu.Kim byli chłopcy? Wszystkich trzech wychowywały matki. W jednej z rodzin, które dotknęła tragedia, ofiara to już trzecia śmierć syna w tej rodzinie. Drugi z chłopców kilka miesięcy temu pochował ojca, a trzeci wrócił od ojca z zagranicy, rozpoczął pracę w markecie...Nasi Internauci, Czytelnicy i użytkownicy facebooka składają w sieci kondolencje dla rodzin ofiar tej tragedii. Na miejscu zdarzenia pracuje policja i prokurator. Ustalane są przyczyny wypadku.

CIBÓRZ Tragedia w Ciborzu. Ofiary to nastolatkowie spod Sule...

Zobacz także: Jechali do pracy, samochód wpadł do stawu. Pięć osób zginęło w Lubuskiem

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska