Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga! Kobieta za kółkiem

Tomasz Rusek (bat, dam) 95 722 57 72 [email protected]
fot. Wojciech Waloch
Kobiece auto powinno być małe i zgrabne. - Bzdura. Ja lubię duże - mówi Agnieszka Andrzejak. Prywatnie jeździ fordem scorpio, a służbowo... autobusem. - Ja też lubię duże. I koniecznie z manualną skrzynią biegów. Wtedy czuję, że panuję nad maszyną - dodaje Mirosława Winnicka. - Coś takiego, jak "kobiece auto", trochę zalatuje szowinizmem.

Najbardziej znaną i oplotkowaną kobietą za kółkiem w Zielonej Górze jest wiceprezydent Wioleta Haręźlak. Choćby dlatego, że zmienia auta jak rękawiczki. W ciągu ostatnich trzech lat miała... pięć. - Ale już rok jeżdżę jednym samochodem. Aż ostatnio prezydent żartował, że po tym widać kryzys w Polsce - opowiada Haręźlak.

Teraz śmiga bmw, wcześniej miała chryslera, volkswagena new beetle. - I tego garbusa najbardziej żałuję. Dlaczego się go pozbyłam? Aaa... Chyba gdzieś przejechałam podwoziem. Nie na nasze ulice - przyznaje. Niektóre auta miały nawet swoje nazwy. Chryslera koledzy z pracy nazywali "nyską". Może dlatego Haręźlak szybko się go pozbyła.

Wiceprezydent i jej samochody znane są z jeszcze jednego. Z szybkości. Sama tego nie chce potwierdzić, ale ta filigranowa kobietka nogę ma ciężką. Podobno jeden z jej pracowników podczas pierwszej przejażdżki zamykał oczy i modlił się. Ale teraz ze spokojem już wsiada do auta pani Wiolety. Wie, że jednak dojedzie...

Więcej przeczytasz w jutrzejszym wydaniu papierowym "Gazety Lubuskiej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska