Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga, nadjeżdża faworyt, Jarosław Hampel!

Szymon Kozica 68 324 88 63 [email protected]
Jarosław Hampel mknie na czele stawki. Ileż to razy taki widok będziemy oglądali w tym sezonie...
Jarosław Hampel mknie na czele stawki. Ileż to razy taki widok będziemy oglądali w tym sezonie... fot. Tomasz Gawałkiewicz
Jarosław Hampel wraca w wielkim stylu. A nikt mi nie powie, że Piotr Protasiewicz naraz zacznie zamykać gaz, Patryk Dudek zapomni, jak się jeździ na żużlu, a Andreas Jonsson stanie się przeciętniakiem.

Pierwsza kolejka rozgrywek ekstraligi przełożona, druga - przełożona, trzecia - zagrożona. Chyba jeszcze nigdy kibice "czarnego szaleństwa" nie byli wystawieni na taką próbę. Lany poniedziałek w domciu z rodzinką? To dla żużlowców (i wielu fanów także) nowość.

Bo przecież tego dnia od zawsze walczyli o ligowe punkty. Jednym z najbardziej zawiedzionych musiał być Andrzej Huszcza, który w drugi dzień świąt wielkanocnych rok w rok ganiał z plastikowym jajkiem-sikawką po parku maszyn i urządzał kolegom śmigus dyngus.

Mówią, że na bezrybiu i rak ryba, więc z dużo większym niż zwykle zniecierpliwieniem czeka się na pierwsze ściganie, choćby na mały trening punktowany. I potem łapczywie rzuca się na wynik, na zdobycze poszczególnych żużlowców. I analizuje kolejne biegi. Kto, z kim, ile razy... Też tak mieliście w środę po południu, gdy Stelmet Falubaz Zielona Góra zremisował na wyjeździe z Fogo Unią Leszno 39:39?

Ja miałem. Co z tego, że to dopiero próbne galopy, że zawodnicy tak naprawdę najpierw muszą się wjeździć, przyzwyczaić do motocykla, niektórzy może powoli zaczynają testować sprzęt. Zawsze to miło zobaczyć trójeczkę (a jeszcze lepiej kilka) przy nazwisku swojego ulubieńca.

Tego dnia przy Jarosławie Hampelu były same trójeczki. Cztery. Pamiętam, jak w któreś jesienne czy zimowe przedpołudnie dyskutowałem z kolegą o tym, co "Mały" będzie prezentował w 2013 roku.

Przekonywał mnie, że złamanie nogi to dla żużlowca bardzo poważna kontuzja, że powrót do wielkiej formy może trwać i trwać, że przecież Hampel zdążył się wykurować i jeszcze załapał się na końcówkę sezonu 2012, w której jednak jeździł bojaźliwie, nie ryzykował, odpuszczał w walce łokieć w łokieć, na trasie pozwalał się wyprzedzać...

Przekonajcie się sami

Argumenty poważne, ale byłem pewien, że w tym przypadku się nie sprawdzą. Bo "Mały" to nie ta klasa, nie to doświadczenie, nie ta psychika, nie ta mentalność, że dałby się pokonać takiej kontuzji. I że jeśli wróci, to na pewno w wielkim stylu. Zresztą sam to mówił podczas zimowego zgrupowania w Harrachovie. Właśnie wraca. Zaczął od zwycięstwa w Grand Prix w Auckland. Trening punktowany w Lesznie to był pikuś.

Podobne zdanie mam o pozostałych trzech muszkieterach Stelmetu Falubazu. Nikt mi nie powie, że Piotr Protasiewicz naraz zacznie zamykać gaz, że Patryk Dudek po urazie nagle zapomni, jak się jeździ na żużlu, że Andreas Jonsson raptem stanie się ligowym przeciętniakiem. Ci zawodnicy, jeśli nawet nieco obniżą loty, i tak będą prezentowali poziom dla wielu nieosiągalny.

Zresztą przekonajcie się sami. Oto wrażenia leszczyńskiego dziennikarza po środowym treningu punktowanym: - Jak to wyglądało? Bardzo dobrze po stronie zielonogórskiej. Trzech żużlowców już jest przygotowanych do sezonu. Hampel to inna planeta. W parku maszyn śmiał się, że ma biały kombinezon i nawet się nie pobrudził. W ostatnim wyścigu pokazał, że potrafi jeździć zespołowo. Wyciągnął Adamczewskiego i blokował Okoniewskiego.

Dudek jest bardzo szybki i waleczny. Gdy Baliński z Okoniewskim wyszli na 5:1, wyprzedził obu już na drugim wirażu i było pozamiatane. O ile "Protas" zawsze był szybki, o tyle Dudek to rewelacja. Wystarczy? Mnie wystarczy, by utwierdzić się w przekonaniu, kto jest jednym z głównych faworytów ekstraligi. A czy medal klub sobie kupił, to już inna kwestia.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska