Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga! Pod wiaduktem na Batorego w Zielonej górze niedługo znów nie przejdziemy [ZDJĘCIA, WIDEO]

Redakcja
W przyszłym tygodniu przejście pod wiaduktem kolejowym na ulicy Batorego w Zielonej Górze może być znów zamknięte. Po przerwie ruszy kolejny etap prac. - Wszyscy czekaliśmy na przebudowę tego wąskiego gardła, bo ciężko się tu jeździło - mówi kierowca Henryk Klaczkowski. - Nikt się jednak nie spodziewał, że prace się przeciągną, bo robotników spotkają tu niespodzianki. Chodziło o poszerzenie przejazdu pod wiaduktem, czyli wyremontowanie jednego  i przesunięcie drugiego (lewego, patrząc od strony centrum miasta)  przyczółka o cztery metry.  Wszystko odbywało się zgodnie z projektem do czasu, kiedy okazało się, że przyczółki mają nietypowe, trójkątne fundamenty. I jeśli roboty nadal by prowadzono, wiadukt mógłby się zawalić. A przecież cały czas muszą po nim jeździć pociągi. Nie można odciąć Zielonej Góry od świata. Przynajmniej jeden tor wciąż musi być czynny. Wiąże się z tym także konieczność wykonania dodatkowych inwestycji, by mimo remontu nie zaburzać rozkładu jazdy pociągów. Trzeba wybudować tymczasowe rozjazdy, które rozprowadzą składy na różne perony. - Przebudowa staroniemieckiego wiaduktu wiąże się z ryzykiem wystąpienia niezinwentaryzowanej infrastruktury lub innego stanu zakrytej infrastruktury niż jest to w technicznym projekcie. Tak jest w tym przypadku - mówi Zbigniew Wolny z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. - Przebudowa wymaga wykonania dodatkowych prac przy wzmocnieniu przyczółka zachodniego oraz przeniesienia niezinwentaryzowanych kabli. Są to roboty nieprzewidziane wcześniej w dokumentacji oraz harmonogramie. Prace przy budowie przyczółka od strony północnej ruszą do końca września br. - Gdy rozpocznie się budowa w obrębie przyczółka, zamknięty zostanie ruch pieszych - informuje Zbigniew Wolny. - Ponowne jego otwarcie nastąpi najszybciej, jak to będzie możliwe, po zakończeniu robót. Droga pod wiaduktem przebudowywana będzie przez miasto. Przypomnijmy, że inwestycja (wspólna - miasta i PKP PLK) rozpoczęła się w marcu tego roku. POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Domy za miliony. Tak wyglądają te najdroższe wystawione na sprzedaż w Lubuskiem!
W przyszłym tygodniu przejście pod wiaduktem kolejowym na ulicy Batorego w Zielonej Górze może być znów zamknięte. Po przerwie ruszy kolejny etap prac. - Wszyscy czekaliśmy na przebudowę tego wąskiego gardła, bo ciężko się tu jeździło - mówi kierowca Henryk Klaczkowski. - Nikt się jednak nie spodziewał, że prace się przeciągną, bo robotników spotkają tu niespodzianki. Chodziło o poszerzenie przejazdu pod wiaduktem, czyli wyremontowanie jednego i przesunięcie drugiego (lewego, patrząc od strony centrum miasta) przyczółka o cztery metry. Wszystko odbywało się zgodnie z projektem do czasu, kiedy okazało się, że przyczółki mają nietypowe, trójkątne fundamenty. I jeśli roboty nadal by prowadzono, wiadukt mógłby się zawalić. A przecież cały czas muszą po nim jeździć pociągi. Nie można odciąć Zielonej Góry od świata. Przynajmniej jeden tor wciąż musi być czynny. Wiąże się z tym także konieczność wykonania dodatkowych inwestycji, by mimo remontu nie zaburzać rozkładu jazdy pociągów. Trzeba wybudować tymczasowe rozjazdy, które rozprowadzą składy na różne perony. - Przebudowa staroniemieckiego wiaduktu wiąże się z ryzykiem wystąpienia niezinwentaryzowanej infrastruktury lub innego stanu zakrytej infrastruktury niż jest to w technicznym projekcie. Tak jest w tym przypadku - mówi Zbigniew Wolny z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. - Przebudowa wymaga wykonania dodatkowych prac przy wzmocnieniu przyczółka zachodniego oraz przeniesienia niezinwentaryzowanych kabli. Są to roboty nieprzewidziane wcześniej w dokumentacji oraz harmonogramie. Prace przy budowie przyczółka od strony północnej ruszą do końca września br. - Gdy rozpocznie się budowa w obrębie przyczółka, zamknięty zostanie ruch pieszych - informuje Zbigniew Wolny. - Ponowne jego otwarcie nastąpi najszybciej, jak to będzie możliwe, po zakończeniu robót. Droga pod wiaduktem przebudowywana będzie przez miasto. Przypomnijmy, że inwestycja (wspólna - miasta i PKP PLK) rozpoczęła się w marcu tego roku. POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Domy za miliony. Tak wyglądają te najdroższe wystawione na sprzedaż w Lubuskiem! Jacek Katarzyński
W przyszłym tygodniu przejście pod wiaduktem kolejowym na ulicy Batorego w Zielonej Górze może być znów zamknięte. Po przerwie ruszy kolejny etap prac.

W przyszłym tygodniu przejście pod wiaduktem kolejowym na ulicy Batorego w Zielonej Górze może być znów zamknięte. Po przerwie ruszy kolejny etap prac.

- Wszyscy czekaliśmy na przebudowę tego wąskiego gardła, bo ciężko się tu jeździło - mówi kierowca Henryk Klaczkowski. - Nikt się jednak nie spodziewał, że prace się przeciągną, bo robotników spotkają tu niespodzianki.

Chodziło o poszerzenie przejazdu pod wiaduktem, czyli wyremontowanie jednego i przesunięcie drugiego (lewego, patrząc od strony centrum miasta) przyczółka o cztery metry. Wszystko odbywało się zgodnie z projektem do czasu, kiedy okazało się, że przyczółki mają nietypowe, trójkątne fundamenty. I jeśli roboty nadal by prowadzono, wiadukt mógłby się zawalić. A przecież cały czas muszą po nim jeździć pociągi. Nie można odciąć Zielonej Góry od świata. Przynajmniej jeden tor wciąż musi być czynny. Wiąże się z tym także konieczność wykonania dodatkowych inwestycji, by mimo remontu nie zaburzać rozkładu jazdy pociągów. Trzeba wybudować tymczasowe rozjazdy, które rozprowadzą składy na różne perony.

- Przebudowa staroniemieckiego wiaduktu wiąże się z ryzykiem wystąpienia niezinwentaryzowanej infrastruktury lub innego stanu zakrytej infrastruktury niż jest to w technicznym projekcie. Tak jest w tym przypadku - mówi Zbigniew Wolny z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. - Przebudowa wymaga wykonania dodatkowych prac przy wzmocnieniu przyczółka zachodniego oraz przeniesienia niezinwentaryzowanych kabli. Są to roboty nieprzewidziane wcześniej w dokumentacji oraz harmonogramie.

Prace przy budowie przyczółka od strony północnej ruszą do końca września br.

- Gdy rozpocznie się budowa w obrębie przyczółka, zamknięty zostanie ruch pieszych - informuje Zbigniew Wolny. - Ponowne jego otwarcie nastąpi najszybciej, jak to będzie możliwe, po zakończeniu robót. Droga pod wiaduktem przebudowywana będzie przez miasto.

Przypomnijmy, że inwestycja (wspólna - miasta i PKP PLK) rozpoczęła się w marcu tego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska