Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga: to powinien wiedzieć każdy Lubuszanin!

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
Całość wyposażenia (w tym serwery telekomunikacyjne) znajduje się w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim. Wyposażenie kosztowało 900 tys.zł.
Całość wyposażenia (w tym serwery telekomunikacyjne) znajduje się w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim. Wyposażenie kosztowało 900 tys.zł. fot. Lubuski Urząd Wojewódzki
1 października czeka nas rewolucja związana z numerem alarmowym 112. Na czym będzie polegać? Na pytania nasze pytania odpowiada Waldemar Kaak z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego

1. Gdzie obecnie dodzwonimy się, dzwoniąc na numer 112?
- Obecnie, na mocy porozumienia zawartego pomiędzy Wojewodą Lubuskim a Komendantem Wojewódzkim Państwowej Straży Pożarnej, osoby znajdujące się na terenie woj. lubuskiego, dzwoniąc na numer alarmowy 112 z telefonów komórkowych lub stacjonarnych uzyskają połączenie z powiatowym stanowiskiem kierowania Państwowej Straży Pożarnej. Tam, w zależności od potrzeb, zostaną obsłużeni bądź połączeni z inną służbą (policją lub pogotowiem).

2. Gdzie dodzwonimy się po 1 października?
- 1 października o 11.00 zaplanowane zostało uruchomienie Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Gorzowie. Od tego momentu mieszkańcy Gorzowa oraz powiatu gorzowskiego, wybierając numer alarmowy 112, uzyskają połączenie właśnie z WCPR. Operator WCPR po wstępnej weryfikacji zgłoszenia (choć m.in. o odrzucenie fałszywych zgłoszeń) przekieruje połączenie do właściwej służby.

3. Jak to wygląda w innych województwach?
- Pierwszy WCPR, w obecnym kształcie organizacyjnym, został uruchomiony obiekt w Poznaniu (9 lutego 2012r). Obecnie jest na terenie trzech województw (wielkopolskie, warmińsko-mazurskie, opolskie. Na 1 października planowane jest uruchomienie WCPR w czterech kolejnych województwach - w tym w naszym. Do końca roku WCPR w Gorzowie swoim zasięgiem działania obejmie wszystkie powiaty.

4. Ile kosztowało i na czym polegało utworzenie centrali? Gdzie ona się znajduje?
- Dostarczenie urządzeń dla Wojewódzkich Centrów Powiadamiania Ratunkowego realizowane było przez MSWiA. Zakupy urządzeń (konsole operatorskie, serwery, centrale telefoniczne) realizowane były w zakupie centralnym. Lubuski Urząd Wojewódzki poniósł koszty adaptacji pomieszczeń, wyposażenia w alternatrywne źródła zasilania, stworzenie instalacji teleinformatycznych. Koszt realizacji zadania to około 900 tys. złotych.

5. Proszę wyjaśnić, na czym będą polegały wszystkie zmiany?
- W Polsce przyjęty został operatorski model powiadamiania ratunkowego. Operatorzy 112 odpowiadać będą za przyjęcie zgłoszenia, jego skategoryzowanie, spozycjonowanie dzwoniącego oraz przekierowanie do właściwej służby. Daje to gwarancję, że do policji, straży pożarnej czy też pogotowia nie trafią już zgłoszenia fałszywe lub złośliwe. Operatorzy wyselekcjonują także zgłoszenia powtarzające się w tej samej sprawie. Zaletą tego systemu jest odciążenie wykwalifikowanych służb, które będą mogły się skupić na realizacji swoich ustawowych zadań.
W niektórych krajach stworzono systemy tzw. dyspozytorskie, gdzie odbierający zgłoszenie, osobiście dysponuje także siły i środki ratownicze. Jednak wymogi tego systemu stwarzają konieczność rozbudowy stanowisk kierowania (policji, straży i pogotowia) i zatrudniania tam funkcjonariuszy.

6. Co będzie się działo po wykręceniu numeru 112 po 1 października? Kto odbierze połączenie, co zrobi dalej z naszym zgłoszeniem, krok po kroku?
Dzwoniący usłyszy zapowiedź: "Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego".
Praktyka wskazuje, że połączenie z operatorem uzyskamy w czasie nie dłuższym niż 12 sekund. Operator odbierze telefon, zlokalizuje dzwoniącego (system mapowy - współrzędne geograficzne), zapyta o imię, nazwisko i adres, zapyta co się stało (dane te wraz z numerem telefonu dzwoniącego wpisze do systemu komputerowego) i połączy z właściwą służbą.

7. Czy to prawda, że nowy system jest obciążony poważnym błędem: nasze zgłoszenie będziemy musieli powtarzać dwa razy: raz operatorowi pod numerem 112, a potem kolejny raz przedstawicielowi właściwej służby, z którą nas połączy operator?
- Operatorowi przedstawimy tylko niezbędne dane (wymienione w poprzedniej odpowiedzi). Po połączeniu z dyspozytorem służby rzeczywiście będziemy musieli powtórzyć te informacje. Jednak biorąc pod uwagę, że do dyżurnego służby dziedzinowej trafią już tylko wywołania rzeczywiste (bez tych fałszywych, których skalę ocenia się na 40 proc. - a według niektórych statystyk aż 80 proc.), będziemy mieli do czynienia z realnym skróceniem czasu połączenia z dyspozytorem. Dodać należy, że cały czas prowadzone są prace z udoskonalaniem systemu. Docelowo, po zakończeniu prac nad stworzeniem interfejsu umożliwiającego współpracę systemów policji, straży i pogotowia z systemem WCPR, operator przyjmie całość zgłoszenia i wyśle do realizacji w postaci opracowanej formatki cyfrowej. Połączenie głosowe nie będzie wtedy konieczne, ale będzie oczywiście możliwe. Zadanie stworzenia interfejsu realizuje już Centrum Projektów Informatycznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska