Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uważaj na takie pisma. To bezczelne oszustwo

Filip Pobihuszka, decha 95 722 57 72 [email protected]
W przypadku jakichkolwiek wątpliwości warto wiarygodność pisma sprawdzić u jego nadawcy
W przypadku jakichkolwiek wątpliwości warto wiarygodność pisma sprawdzić u jego nadawcy 123RF
Adresaci takich oszukańczych wezwań do zapłaty mogą zgłaszać policji lub prokuraturze zawiadomienia o przestępstwie.

Na szczęście skończyło się tylko na zamieszaniu, bo żadna egzekucja na podstawie sfałszowanych dokumentów nie została przeprowadzona. Komornikom udało się w porę wykryć fałszerstwo, przynajmniej jeśli chodzi o przypadki znane Markowi Grzelakowi. Jednak przypadki podrabiania sądowych dokumentów odnotowano w całym kraju. Jak zapewnia rzecznik izby, komornicy zostali na problem uczuleni. Jednak czujne powinny być również potencjalne ofiary. Po czym można rozpoznać "lewe" tytuły wykonawcze? - Nie chciałbym zdradzać zbyt wielu szczegółów, by nie ułatwiać oszustom dalszych działań - tłumaczy M. Grzelak. - Można powiedzieć, że uwagę komornika powinno zwrócić wiele elementów, które są nieprawidłowe od strony formalnej - wyjaśnia.

Zobacz też: Tych ludzi szuka lubuska policja - część 1 (zdjęcia)

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że podrobione dokumenty trafiły także do jednej z kancelarii komorniczych w Nowej Soli. Jako, że w mieście jest tylko dwóch komorników, nie było problemem ustalenie czy takie zdarzenie miało miejsce, a jeśli tak, to w której kancelarii. Okazało się, że podejrzany tytuł wykonawczy trafił do nowosolskiego komornika Leona Kołtko. Ten jednak wstrzymuje się od jednoznacznych stwierdzeń na temat autentyczności papierów. - Czy faktycznie są sfałszowane, dowiemy się gdy otrzymam odpowiedź z sądu - mówi. - Coś jednak wzbudziło pana podejrzenia? - pytam. - Tak - przyznaje L. Kołtko, podkreślając, że w tym tygodniu powinien dowiedzieć się, czy otrzymany tytuł jest podrobiony. Jeśli tak, sprawa ma trafić do prokuratury.

A co jeśli komornik zdążył już ściągnąć fikcyjny dług? Ustawowy termin na przekazanie pieniędzy wierzycielowi wynosi do czterech dni. Kluczową rolę gra tu więc czas i jak najszybsze zgłoszenie się do właściwej kancelarii komorniczej. Dopóki zajęte środki są w rękach komornika, ten może wstrzymać dalsze ich przekazanie do fałszywego wierzyciela. Później zostaje już tylko zgłoszenie oszustwa odpowiednim organom.

A co z tytoniem? Adresaci dowiadują się, że dopuścili się czynu z kodeksu karno-skarbowego, ale mogą "dobrowolnie poddać się odpowiedzialności" poprzez wymierzenie kary grzywny i zasądzenie opłaty akcyzowej. Do pisma załączono blankiet przekazu pocztowego, z wpisaną kwotą do zapłaty na konkretne konto. Pisma opatrzone są nagłówkiem, z którego wynika, że pochodzą z fikcyjnej Prokuratury Celnej w Świebodzinie przy ul. Chopina 6a.

Jak informuje prawdziwa świebodzińska prokuratura wszystkie osoby, które otrzymały takie wezwanie są pokrzywdzonymi przestępstwem oszustwa z art. 286 par. 1 kk. I dlatego mogą zgłaszać zawiadomienia o popełnieniu na ich szkodę przestępstw do Prokuratury Rejonowej w Świebodzinie lub do jednostek prokuratury lub policji właściwych z uwagi na miejsce zamieszkania.

Nawiasem mówiąc fikcyjne lubuskie urzędy, jak chociażby Prokuratura Celna w Zielonej Górze i Dział Przestępczości Podatkowej Izby Celnej w Rzepinie, były w podobne oszustwo już wplątane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska