Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uważajcie na oszusta matrymonialnego!

(ika)
Rekordzista naciągający w sanatoriach oszukał w sumie 25 kobiet, zanim jego sprawa trafiła do sądu
Rekordzista naciągający w sanatoriach oszukał w sumie 25 kobiet, zanim jego sprawa trafiła do sądu sxc.hu
W ostatnim czasie zgłosiły się do nas dwie panie, które twierdzą, że padły ofiarą oszusta matrymonialnego. Pożyczył od nich w sumie 13 tysięcy złotych i znikł.

Mechanizm działania mężczyzny był prosty. Ogłaszał się w naszej rubryce matrymonialnej i czekał, aż jakaś pani do niego zadzwoni, a potem się z nią umawiał. Z naszą Czytelniczką panią Anią (imię zmienione) spotykał się kilka miesięcy. Wydawał się w porządku. Ale do siebie nie zapraszał i nie wydawał na Nią ani złotówki.

- Mówił, że jest kierowcą tira i że często wyjeżdża za granicę. Któregoś dnia powiedział, że potrzebuje pieniędzy, bo wyjeżdża do Francji na kontrakt, ale nie będzie miał z czego żyć do pierwszej wypłaty. Trzy tysiące złotych pożyczyłam w tajemnicy przed dziećmi, bo byłam przekonana, że odda. Minęło pół roku i nic - mówi kobieta.

Panią Ewę (imię zmienione) wziął na litość.
Mówił, że spowodował wypadek. Że potrącony przez niego człowiek leży w szpitalu w Szczecinie i potrzebne są pieniądze na jego leczenie. 30 tysięcy złotych. - Mówił, że ma tylko 20 tysięcy złotych. Dołożyłam mu brakującą kwotę… Oszczędności całego mojego życia. Dlaczego? Bo mam chorego syna i wiem, że różne tragedie ludzi spotykają - opowiada. Nie spodziewała się, że zostanie oszukana. Że jej "wybranek" po kilku dniach napisze SMS-a, że odda gotówkę, jak będzie miał. Potem zamilkł.

Obie panie zgłosiły się na policji. Oczywiście nie wiemy, jaki będzie finał tej sprawy. Ale niezależnie od niego pojawiły się uzasadnione wątpliwości, co do owego pana, dlatego jego ogłoszenia natychmiast wycofaliśmy z naszej rubryki "We dwoje".

Nie znajdziecie go już na naszych łamach. Ale niestety, zawsze będą ludzie, którzy potrafią wykorzystać czyjeś dobre serce i ufność. Pamiętajcie: jeżeli nowo poznana osoba chce pożyczyć od Was dużą sumę pieniędzy, odmówcie. Pamiętajcie również, że jedni naciągają na litość (na chorą ciocię, wypadek siostrzeńca). Inni na początku znajomości są hojni i szarmanccy, zapraszają na kolejce i kupują prezenty, by przygotować sobie grunt pod "pożyczkę" na wieczne nieoddanie. Potem zdradzają, że na przykład chorują i muszą zrobić drogie badania albo że mają długi z przeszłości, które koniecznie muszą spłacić.

A kiedy już dostaną pożyczkę, znikają na zawsze. Psychologowie tłumaczą, że dopuszczający się takich nadużyć są inteligentni i doskonale wiedzą, jak manipulować swoimi ofiarami. Rekordzista naciągający w sanatoriach oszukał w sumie 25 kobiet, zanim jego sprawa trafiła do sądu.

Piszemy o tym wszystkim, ponieważ bardzo zależy nam, abyście Wy, drodzy samotni, nie padli ofiarą cudzej nieuczciwości. Jeszcze raz ostrzegamy więc przed pożyczaniem pieniędzy niedawno poznanym osobom. Pamiętajcie: ostrożności nigdy za wiele!

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska