Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Volkswagen tiguan dojedzie prawie wszędzie

Czesław Wachnik
Nadwozie tiguana to skrzyżowanie luksusowego touarego z kompaktowa jettą.
Nadwozie tiguana to skrzyżowanie luksusowego touarego z kompaktowa jettą. fot. Mariusz Kapała
Volkswagen pozazdrościł konkurentom i niebawem będzie do kupienia nowe auto terenowo-miejskie o nazwie tiguan. Będzie kosztował około 100 tys. zł.

VW TIGUAN DIESEL W PIGUŁCE

VW TIGUAN DIESEL W PIGUŁCE

  • Pojemność silnika 2 litry
  • Moc silnika 140 KM
  • Maksymalny moment obrotowy 320 Nm
  • Długość/rozstaw osi 4,43/260,4 cm
  • Przyspieszenie (0-100 km/h) 10,4 sekundy
  • Prędkość maksymalna 186 km/h
  • Średnie spalanie na 100 km 7,2 litra
  • Koncern Volkswagena pokazał tiguana na wrześniowych targach motoryzacyjnych we Frankfurcie. Auto wzbudziło ogromne zainteresowanie.

    Siła konkurencji

    Dotychczas Volkswagen miał w swojej ofercie luksusowego SUV-a o nazwie touareg. Kosztuje on grubo ponad 200 tys. zł. Dlatego auto to kupowane jest raczej w niewielkich ilościach. Z tiguanem może być inaczej. Cena 100 tys. zł będzie do zaakceptowania przez większą liczbę zmotoryzowanych.

    Jak powstał tiguan? Z zewnątrz auto przypomina skrzyżowanie jetty z luksusowym touaregiem. Jednak styliści Volkswagena nie wypierając się podobieństwa, twierdzą, że samochód opracowali od podstaw. Stworzyli nową płytę podłogową o rozstawie osi wynoszącym nieco ponad 260 cm. Dzięki temu pasażerowie będą mieli miejsca pod dostatkiem. Natomiast, jeśli chodzi o wnętrze, jest ono bliźniaczo podobne do volkswagena golfa plusa. Co nie jest wcale wadą.

    100 procent mocy

    Wnętrze jest ładne , funkcjonalne i wykonane z dobrych materiałów. To ostatnie dla Volkswagena to standard.

    (fot. fot. Mariusz Kapała)

    Tiguan to SUV, a więc auto terenowo-miejskie. Dojedziemy nim do pracy i do lasu, nad jezioro czy do znajomych mieszkających w zapadłej wsi. Sprzyjają temu nie tylko mocne silniki, ale także napęd na cztery koła. Volkswagen do przenoszenia napędu zastosował znane już sprzęgło Haldexa, ale najnowszej generacji. W konsekwencji przy jeździe droga asfaltową moce silnika jest rozdzielane na koła przednie i tylne w proporcji 9 do 1. Jeśli jednak zjedziemy na polną czy leśną drogę, a do komputera trafią sygnały o uślizgach kół, wtedy rozdział mocy silnika może być zupełnie inny. Aż do 100 proc. mocy na koła tylne. Dla kierowcy jest to rozwiązanie chyba najlepsze z możliwych. Nie martwi się o rozdział napędu, po prostu jedzie.

    Z innych plusów, w tiguanie zasługuje na uwagę możliwość ciągnięcia przyczepy o wadze aż do 2,5 ton oraz wręcz rewelacyjne rozwiązanie tylnego haka. Można go złożyć jednym ruchem ręki. Dodajmy do tego jeszcze doskonałe wyposażenie, przewyższające chyba nawet golfa i mamy interesujące auto uniwersalne. Na każdą drogę i każdą okazję.

    Do kupienia od stycznia

    Tiguan ma pojawić się w salonach już w grudniu, ale jego prawdziwa sprzedaż w Polsce rozpocznie się pewnie dopiero w styczniu 2008 roku. Zapowiadana nieoficjalnie cena to 100 tys. zł. Na razie zmotoryzowani będą mieli do wyboru tylko dwa silniki, ale najnowsze i chyba najlepsze w całej gammie Volkswagena.

    Pierwszym będzie benzynowy 1,4 litra o mocy aż 150 KM. Moc uzyskano dzięki podwójnemu doładowaniu. Testowałem ten motor przy okazji prezentacji golfa varianta i muszę przyznać, że jest rewelacyjny. Przy jeździe z prędkościami rzędu 90-100 km/godz. potrafi spalić 5 litrów benzyny na 100 km. Drugim silnikiem będzie diesel 2.0 litra o mocy 140 KM. Tu z kolei zmotoryzowani będą jeszcze bardziej zaskoczeni. Otóż motor ten nie ma tzw. pompowtryskiwaczy, ale system common rail.

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska