Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Ahrens Textil-Service w Baczynie kryzysu się nie czuje (zdjęcia, wideo)

Stefan Cieśla 95 722 57 72 [email protected]
Załoga gorzowskiej pralni spółki Ahrens to głównie kobiety (fot. Jakub Pikulik)
Załoga gorzowskiej pralni spółki Ahrens to głównie kobiety (fot. Jakub Pikulik)
Trzysta ton bielizny pościelowej, obrusów i odzieży roboczej miesięcznie, jest w stanie wyprać pralnia spółki Ahrens w gorzowskiej podstrefie Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Baczynie.

Spółka należy do niemieckiego koncernu Ahrens Textil-Service z Elmshorn niedaleko Hamburga, prowadzącego w Niemczech sieć pralni. Jego właściciel Hans-Peter Eggert postanowił wejść na rynek Polski i w marcu 2007 r. zbudował pralnię na terenie gorzowskiej podstrefy, należącej do Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Zdecydowała o tym lokalizacja gorzowskiej strefy i dobre skomunikowanie jej zarówno z Berlinem, jak i największymi miastami zachodniej Polski. To jedyna pralnia tej spółki, zaliczająca się do jednych z największych i najnowocześniejszych pralni w Polsce.

- Posiadamy najważniejsze certyfikaty jakościowe i sanitarne, potwierdzające, że spełniamy wszelkie wymogi higieniczne i technologiczne prania - mówi Krystyna Mülke-Daracz, prokurent gorzowskiej spółki. Jak informuje, piorą i prasują szpitalną i hotelową bieliznę, obrusy i serwetki używanie w restauracjach oraz całą gamę odzieży roboczej, od białych szpitalnych i laboratoryjnych fartuchów i kitli z cienkiej bawełny, po kolorowe firmowe kombinezony z grubego materiału czy tworzyw sztucznych. Większość, ok. 80 proc. ich klientów, to niemieckie kliniki i szpitale, restauracje i hotele oraz fabryki renomowanych koncernów, jak Nestle czy Mercedes. - W Gorzowie obsługujemy m.in. hotele Mieszko i U Marii, Biowet i inne fabryki w strefie ekonomicznej oraz kilka szpitali w województwie. Szkoda, że szpital wojewódzki w Gorzowie wozi bieliznę do pralni aż w Koszalinie, choć miał naszą tańszą ofertę - twierdzi pani prokurent.

Odbiór brudnej bielizny czy odzieży i dostawę czystego prania, spółka zapewnia własnym transportem. Oferuje inną jeszcze usługę - leasing odzieży roboczej. - Firma może u nas zamówić uszycie przez nas kompletu takiej odzieży, którą my im wypożyczamy, pierzemy, naprawiamy - wyjaśnia K. Mülke-Daracz. Jak twierdzi, kryzys w gospodarce nieznacznie tylko dotknął pralnię i nie musiała zmniejszać liczącej pół setki kobiet załogi. - Kadrę mamy ustabilizowaną, solidną i to pozwala nam świadczyć usługi na najwyższym poziomie - zapewnia prokurent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska