Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W akcji „Nie świruj, idź na wybory” nie widzę żadnego luzu, tylko brak wrażliwości (komentarz redakcyjny)

Zbigniew Borek
Występ Wojciecha Pszoniaka w akcji "Nie świruj, idź na wybory" budzi najwięcej kontrowersji (źródło: Twitter)
Występ Wojciecha Pszoniaka w akcji "Nie świruj, idź na wybory" budzi najwięcej kontrowersji (źródło: Twitter) fot. Twitter
Akcja „Nie świruj, idź na wybory”, mająca zachęcać do pójścia do urn, wywołała burzę. Wielu publicystów i polityków zarzuca jej uczestnikom naigrywanie się z chorych psychicznie.

Eksperci mówią, że to nadinterpretacja, bo „świrować” to synonim takiego potocznego „no weź się nie wygłupiaj”. Dokonywane przez ekspertów interpretacje nadinterpretacji za diabła mnie jednak nie przekonują.

Nie posądzam aktorów o to, że chcieli ponabijać się z osób niepełnosprawnych intelektualnie. Uważam jednak, że niechcący dolali paliwa do baku tym, którzy to robią całkiem świadomie. Poza tym mogli sprawić przykrość niepełnosprawnym i ich bliskim. To powinno wystarczyć, by dać sobie „na wstrzymanie”. Nie widzę w tej akcji żadnego luzu, lecz brak wrażliwości.

Czytaj również: Nie świruj, idź na wybory: Akcja w ogniu krytyki. Spot obraża osoby chore psychicznie? Promują ją m.in. Wojciech Pszoniak i Zbigniew Hołdys

Zobacz również WIDEO: Zmiany w bankowości

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska