- Z tyłu za domem mamy działkę, którą chciałem oddać córce. Mogłaby się tam wybudować. Ale tam nie ma dobrego dojazdu - tłumaczy pan Edward.
Przyznaje, że obecnie ma problemy z dowiezieniem węgla lub drewna na opał do swojego domu. - Jest tam dróżka przez las, jednak niewygodna. Najgorzej jest, jak pada obficie deszcz. Wtedy ciężarówka tam nie przejedzie - opowiada mieszkaniec Bobrowic.
Jak można rozwiązać problem? Możliwe byłoby wykonanie dojazdu z drugiej strony działki. - Problem w tym, że jest tam zbyt wąsko, ponieważ płot sąsiada sięga daleko. Chciałbym, żeby go cofnął o kilka metrów - przyznaje starszy mężczyzna. Dodaje również, że działka, na której jest płot nie należy do sąsiada, tylko do urzędu gminy.
[b]Więcej 19 września w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" lub w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?