Przypomnijmy, że przez lata (w tym roku organizowana była dziesiąta odsłona festynu) mieszkańcy zbierali na remont miejscowego, zabytkowego kościoła.
Bytnicki zabytek przetrwał naprawdę wiele. Dziś jednak mogłoby z niego niewiele zostać, gdyby nie interwencja mieszkańców, a dokładniej społecznego komitetu ds. remontu kościoła w Bytnicy.
- Założyliśmy go z myślą o ratowaniu naszej świątyni - mówi Zdzisław Krugliński, zastępca przewodniczącego komitetu. - Oczywiście pomagała nam gmina i konserwator zabytków, jednak inicjatywa wyszła od nas.
- Udało nam się zrobić naprawdę wiele. Wymieniliśmy witraże w całym kościele, wymalowaliśmy ściany, zrobiliśmy instalację elektryczną. Jedną z najważniejszych inwestycji było odwodnienie kościoła, bez którego niewiele można było dalej robić. Trzeba było odprowadzić wodę, aby nie niszczały ściany oraz fundamenty - opowiada ksiądz proboszcz.
Od kilku lat parafia skupiła się na odbudowie pięknego, zabytkowego ołtarza. - Znajdują się na nim malowidła z okresu baroku przedstawiające trzy sceny: ostatnią wieczerzę, ukrzyżowanie Chrystusa oraz jego zmartwychwstanie. Obecnie jesteśmy w trakcie odnawiania ostatniego z wymienionych obrazów - mówi ks. Strzyżykowski.
W tym roku nie było jednak łatwo, by przyciągnąć ludzi na festyn, gdyż w okolicy odbywało się jeszcze kilka imprez, w tym m.in. piknik charytatywny w Łochowicach czy Rybkobranie w Krośnie Odrzańskim.
- Bez wątpienia było mniej osób niż zwykle - przyznaje ks. proboszcz Sławomir Strzyżykowski. - Pojawili się jednak mieszkańcy, którzy są co roku. Dzięki temu udało nam się zebrać 6743 zł.
Czytaj również:Uratowali kościół w Bytnicy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?