Nowe latarnie pojawią się w centrum miasta. Na Starym Rynku w planach jest jedna potrójna na środku i cztery podwójne po bokach. Na ul. Warszawskiej będą dwie pojedyncze. Na deptaku staną cztery podwójne. Te będą trochę niższe.
- Mają oświetlić chodnik, ale nie świecić ludziom po oknach - tłumaczył Romuald Frost, kierownik miejskiego referatu inwestycji. Do tego na deptaku pojawi się gustowny zegar wskazówkowy na słupie. Koncepcja oświetlenia może jeszcze nieznacznie ulec zmianie.
- Obecne lampy nie są za ładne, a poza tym słabo świecą. Szczególnie ten przesmyk na ul. Warszawskiej powinien być doświetlony - mówiła D. Nadzieja.
Tylko dla Drezdenka
Do przetargu stanęło osiem firm. Zaproponowały one za lampy od 108 tys. zł do 145 tys. zł. Kryterium wyboru była cena. Dwie firmy o najniższych propozycjach wykonania zlecenia zrezygnowały po ogłoszeniu wyników. Na ich miejsce wskoczył Zakład projektowania i wykonawstwa instalacji elektrycznych Jerzego Mingałły z Gorzowa.
Dostarczy on i zamontuje latarnie w Drezdenku. J. Mingałło zamówił je w firmie Fampra z Kluczborka. - Powinny przyjechać do mnie za około dwa tygodnie. Montaż potrwa do czterech dni. Kable są już na miejscu, tylko trzeba będzie je przełączyć do nowych latarni - mówił nam Jerzy Mingałło.
Specjalnością firmy Fampra są właśnie latarnie. Do tego dochodzą odlewy artystyczne. Ich prace można znaleźć m.in. w Krakowie, Wrocławiu czy Zakopanem, ale także w Danii, Niemczech, Holandii czy nawet Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wyroby nawiązują do istniejących w Polsce w XIX i XX wieku.
- Latarnie w Drezdenku zrobione będą specjalnie dla tego miasta. Są one stalowo-żeliwne i oddane w stylu retro. Klosze będą przypominały kształtem serca. Całość zabezpieczona antykorozyjnie i pomalowana farbą renowacyjną w kolorze czarnym - tłumaczył nam Krzysztof Jasiak z Fampry.
Każda latarnia będzie ozdobiona herbem Drezdenka. Do tego dojdzie gustowny zegar na słupie. - Będzie on sterowny falami radiowymi z Frankfurtu. Sam się ustawia i jest bardzo dokładny - zachwalał K. Jasiak.
Czy przeżyją?
Po deptaku spacerowali Tomasz Świtoń i Marzena Jasińska. - Oświetlenie jest dosyć dobre, ale faktycznie mogłoby być nieco mocniejsze. Chociaż bardziej przydałyby się na Nowym Drezdenku. Tam jest dopiero ciemno - mówili.
Pomysł zamontowanie gustownych latarni ocenili pozytywnie. - Na pewno ładnie ozdobią miasto i dodadzą mu klimatu - tłumaczyli. Krzysztof Ledzionowski także pochwala ten pomysł.
- Ciemno to może nie jest, jasno w sumie też nie, ale nowe, ładne lampy na pewno się przydadzą. Inaczej to wszystko będzie wyglądało. Tylko zobaczymy, czy przeżyją. Oby nikt nie wpadł na pomysł niszczenia ich - mówił mężczyzna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?