Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W centrum Żar znaleziono poniemieckie płyty nagrobne i ludzkie szczątki

Janczo Todorow
Znaleziska mogą być cenne dla historyków - mówi Grażyna Kordylewska.
Znaleziska mogą być cenne dla historyków - mówi Grażyna Kordylewska. fot. Janczo Todorow
W Żarach podczas budowy ronda przy alei Wojska Polskiego i ul. Zakopiańskiej wykopano stare, poniemieckie płyty nagrobne. Nie zostały należycie zabezpieczone i mogą zostać skradzione.
Na jednej z płyt widnieje rok 1693 w którym zmarł dawny żarski adwokat
Na jednej z płyt widnieje rok 1693 w którym zmarł dawny żarski adwokat Janczo Todorow

Na jednej z płyt widnieje rok 1693 w którym zmarł dawny żarski adwokat
(fot. Janczo Todorow)

Jedna z płyt dotyczy dawnego żarskiego adwokata, który zmarł w 1693 roku. Podczas rozkopów na skraju parku znaleziono także inne fragmenty płyt nagrobnych, jak również i rzeźba kamienna głowy. Jak ujawnił nam kierownik budowy Leszek Bąk, podczas robót znaleziono również ludzkie szczątki, które jak zapewnia, zostały zabezpieczone.

Znaleziska zostały zgłoszone miejskiemu konserwatorowi zabytków, jednak już trzeci dzień poniewierają się pod gołym niebem. - Konserwator jest na urlopie, więc nie możemy się dowiedzieć szczegółów - mówi zastępca burmistrza Jacek Niezgodzki. - Jednak ustawa o ochronie zabytków nakłada obowiązek zabezpieczenia znalezionych zabytków na inwestora. Ponadto ustawa mówi, że w przypadku znalezienia takich zabytków, prace należy wstrzymać i powiadomić konserwatora zabytków. Tylko konserwator może zezwolić na wznowienie robót. W tym przypadku budowa ronda to inwestycja prowadzona przez powiat.

Dziś po południu nie udało nam się skontaktować z pracownikami starostwa. O sprawie jednak dowiedział się Paweł Skrzypczyński, radny powiatowy i szef Towarzystwa Upiększania Miasta. - W piątek z samego rana zajmie się tą sprawą. Będę wyjaśniał, dlaczego fragmenty płyt nagrobnych nie zostały zabezpieczone - zapewnił Skrzypczyński.

- To skandal, że fragmenty płyt nagrobnych poniewierają się i nie zostały zabezpieczone - oburza się Grażyna Kordylewska. - Przecież w nocy mogą paść łupem złodziei. Mieszkam w pobliżu od urodzenia, pamiętam z dzieciństwa, że w miejscu dzisiejszego parku był piękny cmentarz poniemiecki. Były przepiękne kaplice rodowe, posągi, rzeźby w kamieniu. Cmentarz był otoczony murami i żywopłotem. Pod koniec lat 50. wojsko wysadziło cmentarz, a gruz wywieziono na wysypisko śmieci. Nie wiem, być może pod parkiem nadal są ludzkie szczątki.

- Przydałby się w Żarach lapidarium, gdzie można by było składać takie znaleziska - zaznacza J. Niezgodzki. - Natomiast prac archeologicznych pod parkiem przy alej Wojska Polskiego nie przewidujemy. Takie prace są kosztowne, a ponadto powinny być prowadzone tylko w przypadku konieczności. Przecież archeolodzy mówią, że zabytki najlepiej zachowują się w ziemi.
- Dla mnie to jeden wielki skandal. Domagamy się, żeby wszędzie na świecie czczono polskie nekropolie, a tu, w Żarach postępujemy tak beztrosko. Przecież to historia tego miasta, którą musimy zachować dla przyszłości - stwierdza Grażyna Kordylewska.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska