W sobotnim przegranym meczu z Gawinem Królewska Wola 0:5 zadebiutował reprezentant Togo z francuskim paszportem Brenner Guillaume. Po słabej grze, został zmieniony przez trenera już w 34 minucie. Jeszcze w przerwie meczu powtarzał, że nie chce już grać w Żaganiu i pragnie wyjechać.
We wtorek spotkaliśmy go w siedzibie klubu. - Czekam na prezesa, chcę zerwać kontrakt i wracać do domu - powiedział nam Guillaume. Na pytanie dlaczego odpowiadał tylko: - Nie podoba mi się tutaj.
Prezes Michał Leonowicz ma się pojawić w Żaganiu dziś i wtedy rozstrzygnie się przyszłość pomocnika. - Obecnie jest naszym graczem. Podpisał kontrakt. A my musieliśmy zapłacić niemałe pieniądze za jego zgłoszenie do Polskiego Związku Piłki Nożnej - mówi dyrektor klubu Andrzej Kaliszan.
.
Inna historia związana jest z kolejnym pomocnikiem, 19-letnim Pawłem Wysokińskim. Meczem z Nielbą Wągrowiec bardzo dobrze wprowadził się do zespołu. Trenerzy liczyli na niego w kolejnych spotkaniach. Tymczasem w poniedziałek Wysokiński po prostu wyjechał z Żagania i już nie wrócił. Jak się dowiedzieliśmy powodem wyjazdu jest... miłość. - Paweł poinformował wszystkich, że się zakochał, jedzie do dziewczyny do Lublina i już nie wróci. Mówił, że ona jest dla niego teraz najważniejsza - opowiada anonimowo jeden z klubowych działaczy.
Na koniec wzmocnienia. Od kilkunastu dni z Czarnymi trenuje napastnik Paschal Ekwueme. - Brakuje dla niego jeszcze pozwolenia na pracę. Między innymi w tej sprawie w Warszawie był prezes Leonowicz. Być może Ekwueme zagra już w sobotnim spotkaniu z Lechią Zielona Góra - mówi wiceprezes żagańskiego klubu Daniel Sawicki.
(th)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?