Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W czwartek zombie zaatakują miasto

Maciej Dobrowolski
W ubiegłym roku pochód żywych trupów wyglądał niezwykle efektownie
W ubiegłym roku pochód żywych trupów wyglądał niezwykle efektownie Anna Szmytkowska
Maszerująca horda zombie wrzeszcząca na zielonogórzan? To już tradycja. W tym roku po raz trzeci z rzędu na ulicach deptaka odbędzie się pochód żywych trupów, czyli tzw. Zombie Walk.

Do takiej zabawy potrzeba fantazji. I na szczęście zielonogórzanom jej nie brakuje. Pewnie z tego też powodu Zielonogórski Klub Fantastyki Ad Astra trafił ze swoim pomysłem na podatny grunt... i odniósł sukces. - Chcieliśmy zrobić podczas Winobrania coś ciekawego a zarazem oryginalnego. Wybór padł na pochód zombie. Pomysł chwycił i mieszkańcy Winnego Grodu świetnie się bawili - opowiada Paweł Kamiński, z ZKF Ad Astra, który koordynuje imprezę. - W tym roku zombie przejdą ulicami deptaka po raz trzeci i mamy nadzieję, że będzie jeszcze więcej chętnych. Już teraz chciałbym zaprosić wszystkich, którzy nie boją się ucharakteryzować i przebrać za chodzącego trupa!

A jak właściwie wygląda sama zabawa? - Ciężko to opisać, najlepiej zobaczyć na własne oczy, jak tłum ludzi umazanych "krwią", ubranych w poszarpane szmaty, buczących i z grymasem na twarzy, maszeruje ulicami miasta. To robi wrażenie! - twierdzi P. Kamiński. Przypomnijmy, że w zeszłym roku udział w Zombie Walk wzięło, co najmniej 80 osób. Jeżeli ktoś nie mógł przebrać się w domu, organizatorzy służyli pomocą i na specjalnie przygotowanych stanowiskach można było zrobić sobie "trupi" makijaż. Niektórzy przyszli w barwnych strojach, "wbite" noże lub siekiery w ciało to już standard. Warto tutaj podkreślić, że nasz zielonogórski Zombie Walk to jedna z największych tego typu imprez w Polsce. Ale na samym maszerowaniu się nie kończy. Organizatorzy, co roku przygotowują inny scenariusz pochodu. Poprzednio, po tym jak zombie oblazły pomnik Bachusa, biorąc symbolicznie miasto w posiadanie, przystąpiły do ataku na placówkę badawczą chronioną przez wojsko. Inscenizacja walki wypadła spektakularnie, jak na dobrym filmie klasy B. W żołnierzy wcielili się członkowie postapokaliptycznej grupy rekonstrukcyjnej "Kawaleria Berg", którzy dzielnie bronili Zielonej Góry do końca. Jak można się domyślać, bezskutecznie.

W zeszłym roku do organizacji Zombie Walk włączyło się również Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Tym razem będzie podobnie. Na terenie imprezy zostanie ustawiony mobilny punkt medyczno-laboratoryjny. - Poprzednio udało nam się pobrać krew od 31 osób. To świetny wynik - uważa Krzysztof Piwowarczyk z RCKiK. - Mamy nadzieję, że każda kolejna odsłona imprezy będzie owocowała coraz większą liczbą tych, którzy podczas dobrej zabawy znajdą także czas na oddanie krwi.
Kiedy więc będziemy mogli się przekonać ilu zielonogórzan uda się przestraszyć na Winobraniu? - Zombie zaatakują miasto 13 września. Dokładnie o godz. 15.00 ruszy charakteryzacja a 17.00 sam pochód - twierdzi P. Kamiński. Trasa będzie podzielona na dwie części. Zombie ruszą z dwóch punktów jednocześnie, spod winobraniowej sceny głównej przy ul. Kasprowicza oraz z parku koło kościoła św. Jadwigi, przy ul. Kopernika. Następnie obie grupy pomaszerują w kierunku ulicy Kupieckiej i połączą się przy pomniku Bachusa. Potem przejdą ul. Żeromskiego, przez stary rynek do ul. Mariackiej i z powrotem pod scenę na ul. Kasprowicza.

Wszyscy o słabych nerwach proszeni są o pozostanie w domach. A całą resztę ostrzegamy: oni nadchodzą!

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska