Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W czym tkwi problem nowych tłumików?

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Nowe tłumiki przegrzewają się szybciej niż do tej pory. Dlatego tak ważne jest odpowiednie chłodzenie.
Nowe tłumiki przegrzewają się szybciej niż do tej pory. Dlatego tak ważne jest odpowiednie chłodzenie. Bogusław Sacharczuk
Od ubiegłej niedzieli w Polsce obowiązują nowe tłumiki. Jedni na nie psioczą, a drugim w ogóle one nie przeszkadzają. Co sądzą o nich natomiast osoby związane z gorzowskim klubem?

"Tłumikowa wojna" została przegrana, ale dalej walczą zawodnicy i mechanicy. Już nie z władzami polskiego i światowego żużla, ale z nowym osprzętem. - Ameryki nie odkryję, jeśli powiem, że nie wszystkie rozwiązania, które sprawdziły się przy starych tłumikach, pasują również przy zastosowaniu tych, które obowiązują w tym sezonie - mówi trener Staleczki Czesław Czernicki, który na żużlu "zjadł zęby".

Nasz szkoleniowiec ma ogromne doświadczenie (prawie 30 lat w zawodzie) i był jedną z tych osób, które od początku otwarcie krytykowały wprowadzenie tej nowinki. - Żużlowy silnik jest specyficzny. W porównaniu do innych sportów motorowych nie ma on żadnego mechanicznego chłodzenia, nie posiada obiegu zamkniętego. Jest on chłodzony tylko i wyłącznie powietrzem - tak "CzeCze" tłumaczy większą niż dotychczas o 10-20 stopni Celsjusza temperaturę silnika.

Wyjaśnia też, że nadmiar mocy w żużlowym motocyklu jest alternatywą do bezpiecznej jazdy. - A nowe tłumiki powodują jej brak - mówi trener. Jako przykład przypomina sytuację z ostatniego meczu we Wrocławiu. - Szweda Dennisa Anderssona rzuciło na dziurze i nie było już dla niego ratunku. Na sprzęcie ze starym tłumikiem miał szansę wyjścia z opresji, bo była tam jeszcze rezerwa mocy. Wpadł na niego Nicki Pedersen i całe szczęście, że skończyło się tylko na strachu.

Czernicki dodaje, że podobnie było z naszym juniorem Łukaszem Cyranem, który zaliczył groźny wypadek. - Na chwilę delikatnie ujął gazu i automatycznie "skleiło". Nie miał szans na obronienie się przed upadkiem i poszedł w ogrodzenie. Takie to są rewolucyjne zmiany w trakcie sezonu! Każdy modli się, aby nie dopadła go sytuacja, po której odniesie kontuzję - mówi opiekun naszych żużlowców.
On, mechanicy i zawodnicy są świadomi przed jak dużym wyzwaniem obecnie stoją. - I to nie tylko ci młodzi, raczkujący w tym sporcie chłopacy, ale także ci doświadczeni, z dużym budżetem. Ci drudzy mają jednak o tyle łatwiej, że mogą sobie przebierać w kilkudziesięciu silnikach. Wszyscy szukają jednak nowych rozwiązań.

Potwierdza to wspomniany Cyran. - Wprowadzenie nowych tłumików spowodowało spore zamieszanie. Są różne metody dopasowania ich do silników. Wspólnie z naszym klubowym mechanikiem, panem Henrykiem Romańskim, próbujemy i robimy co w naszej mocy. W moim przypadku nawet to wychodzi. Może jeszcze dwa, trzy mecze, kilka treningów i będzie w miarę dobrze - wyjaśnia gorzowski junior. - Na szczęście mi nie robią one większej różnicy, bo motocykle znakomicie przygotowuje mi właśnie pan Heniu. Wyjścia nie ma: musimy zrobić wszystko, aby jeździć na nich jak najefektywniej i jak najszybciej.

Mechanicy pracujący w zawodzie nawet kilkanaście lat też muszą dostosować się do nowych warunków. Romański, którego zastaliśmy w klubowym warsztacie, woli nie wypowiadać się na temat nowych tłumików. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że również on nie jest ich zwolennikiem. - Dla mechaników to nie jest łatwa sytuacja, bo dwa razy częściej muszą dokonywać przeglądów i kontrolować, co dzieje się z silnikami. Szybciej niż do tej pory psują się też podzespoły - mówi Cyran.

Z kolei inny stalowiec Artur Mroczka przyznaje, że ogrom pracy jest teraz w boksach w trakcie zawodów. - Skończyły się czasy, gdy ustawienia mieliśmy w głowach i w ciemno można było je praktykować. Każdy zawodnik na nowo musi się dopasować, bo wiele zależy od jego wagi i stylu jazdy. Myślę, że z czasem biegi nie będą rozgrywane gęsiego i będzie więcej ścigania i walki na trasie - mówi 22-latek.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska