Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W domach odbywa się wiele dramatów

Piotr Jędzura
Dr Alfred Staszak, prokurator okręgowy
Dr Alfred Staszak, prokurator okręgowy Piotr Jędzura
Wszystkie głośne zabójstwa w ubiegłym roku w okręgu zielonogórskim miały w tle przemoc domową - mówi dr Alfred Staszak, szef zielonogórskiej Prokuratury Okręgowej.

Jak pan, jako szef z perspektywy prokuratury ocenia miniony rok?
To był bardzo udany rok dla zielonogórskiej prokuratury. Znacznie spadła liczba prowadzonych przez nas spraw, z ponad 23 tys. do ponad 17 tys. Tak duży spadek liczby spraw karnych zarejestrowanych w prokuraturze oznacza nie tylko mniejszą ilość pracy dla prokuratorów, ale także faktyczną poprawę bezpieczeństwa mieszkańców regionu. Mniej było przestępstw z użyciem przemocy, w szczególności pobić i rozbojów, włamań. Mniej było kradzieży. Najczęściej to są przestępstwa powodujące stosunkowo niewielka szkodę majątkową, ale właśnie z powodu użycia siły fizycznej przez sprawców bardzo boleśnie odczuwanych przez pokrzywdzonych.

Od początku akcji „Trzeźwy kierowca” trwa dyskusja na temat jej potrzeby. Czy z perspektywy kilku lat policyjne akcje „Trzeźwy kierowca” dały efekt podniesienia poziomu bezpieczeństwa na drogach?
Namawiałem komendantów miejskich policji do organizowania takich akcji od momentu jak zostałem prokuratorem okręgowym w 2010 r. Wówczas na naszych drogach nie działo się dobrze. Jedynie ówczesny komendant miejski policji w Zielonej Górze insp. Sebastian Banaszak zdecydował się na zorganizowanie tego typu akcji. Wyniki pierwszych działań zaskoczyły wszystkich. Zatrzymano 12 pijanych kierowców w ciągu niespełna pół godziny. Akcja została przerwana bo policja nie mogła już jej fizycznie kontynuować. Od tego czasu była ona jednak systematycznie powtarzana, przebiegała sprawniej nie powodując tamowania ruchu, a przede wszystkim z czasem zatrzymywano mniejszą liczbę kierowców będących pod wpływem alkoholu. Wśród zatrzymanych zdarzali się kierowcy taksówek, autobusów, ale również działacze społeczni. Słowem cały przekrój naszego społeczeństwa. Liczba zatrzymywanych kierowców najlepiej świadczyła o tym, że na drogach nie było bezpiecznie.

Co Pana najbardziej zaskoczyło właśnie w tych policyjnych akcjach?
Na początku, szczególnie wśród lokalnych polityków, odezwały się głosy krytyki. Niewielu wie, ale po nich, o mało co nie zaprzestano by tego typu działań. W tym czasie miały miejsce inne wydarzenia, które spowodowały, że akcja była i jest kontynuowana do dziś. Takim znaczącym zdarzeniem był wypadek ze skutkiem śmiertelnym spowodowany przez pijanego kierowcę, który na przejściu dla pieszych potrącił inwalidę idącego o dwóch kulach. Ofiara była ubrana w kamizelkę odblaskową, poruszała się powoli, a mimo to została potrącona przez pijanego kierowcę. W tym sensie jego śmierć przyczyniła się do czegoś dobrego. Po tym wypadku mieszkańcy Zielonej Góry zorganizowali „czarny marsz”, który był jednoznacznym żądaniem poprawy bezpieczeństwa na drogach, a jednocześnie wyrażał poparcie dla działań policji i prokuratury w tym zakresie. Po pierwszej krytyce przyszła bardzo duża akceptacja społeczna tzw. „trzeźwych poranków”, które już nie były organizowane tylko rano. Od tego czasu akcje zaczęły też przynosić efekt „zerowy”. W ich wyniku przestano zatrzymywać pijanych kierowców. Postulat nieuchronności kary za złamanie przepisów prawa stał się faktem, przynajmniej w tym zakresie.

Przeczytaj także: Proces w sprawie śmiertelnego potrącenia Michała Mordowskiego. - Tam wszyscy byli pijani, krzyczeli, śpiewali - mówi świadek (zdjęcia)

Tylko w tym zakresie?
W zakresie poprawy bezpieczeństwa na drogach udało się naszej prokuraturze zrobić naprawdę dużo, jak żadnej innej. Z tego powodu jestem zadowolony. Takich spektakularnych sukcesów nie widzę natomiast w realizacji programu „Lubuska Niebieska Tarcza – Prokuratura Przeciw Przemocy”. To także mój autorski pomysł. W ubiegłym roku miały miejsca tragiczne wydarzenia w okręgu, które pomimo działań prokuratury nie pozwalają zaliczyć go do dobrych w tym zakresie. Przemoc domowa oczywiście ma szerszy kontekst i dlatego potrzebne jest współdziałanie różnych podmiotów, aby to zjawisko ograniczać. Surowa kara dla sprawcy w tym wypadku nie wystarczy. Wszystkie głośne zabójstwa w ubiegłym roku w okręgu zielonogórskim miały w tle przemoc domową. Tak było w sprawie zabójstwa w Płotach, tak było w szeroko opisywanej sprawie zabójstwa matki i jej dwójki dzieci na osiedlu Przyjaźni w Zielonej Górze, tak też było w dwóch sprawach prowadzonych w Prokuraturze Rejonowej w Nowej Soli, gdzie sprawca podpalił lub chciał podpalić swoje ofiary. W domach odbywa się też wielu innych dramatów, o których nie wiemy.

Przeczytaj: Potrójny mord w Zielonej Górze. Ojciec zamordował dwie córki i żonę

Co zawiodło w programie Niebieska tarcza?
W działaniach prokuratury na rzecz przeciwdziałania przemocy w rodzinie jest jeszcze dużo do zrobienia. Moim zdaniem potrzebna jest jeszcze lepsza współpraca prokuratury i policji z innymi instytucjami samorządowymi czy społecznymi zajmującymi się tym problemem. Prokuratura musi być dla nich wsparciem, a nie tylko ograniczać się do interwencji kryzysowej. Kompetencje prokuratury w zakresie stania na straży praworządności pozwalają na podejmowanie działań w szeroko rozumianym zakresie prawa administracyjnego i cywilnego. Ofiara przemocy domowej musi wiedzieć, że może liczyć na kompleksową, a nade wszystko skuteczną pomoc. Bardzo przeżywam każdą sprawę, która kończy się umorzeniem, a prokurator „zapomina” o innych działaniach.

Muszę zapytać o wrażliwy temat odpowiedzialności prokuratora. Podkreślał pan już, że potrzebne są zmiany w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej prokuratorów.
Zdecydowanie tak. Sprawa prokuratora z Nowej Soli, który spowodował wypadek ciągnęła się półtora roku zanim został skierowany akt oskarżenia do sądu, pomimo iż wydałem natychmiast zgodę na jego zatrzymanie. Nie wiadomo ile jeszcze czasu sprawa będzie trwała przed sądem.

Przeczytaj: Prokurator z Nowej Soli spowodował wypadek pod Polkowicami. Był pijany

A co z fałszowaniem statystyk?
Początek ubiegłego roku przyniósł „sensacyjne” informacje o fałszowaniu statystyki. Dziś mogę powiedzieć „z dużej chmury mały deszcz”. Okazało się, że w siedmiu sprawach prokurator bez podstaw formalnych połączył postępowania, a następnie już jedno, zawiesił. Złożyłem wniosek o ukaranie tego prokuratora. Załamałem ręce, gdy postępowanie dyscyplinarne zostało umorzone z powodu… przedawnienia. Prokurator ten nadal pracuje, a ja jako przełożony znowu pozostaję bezradny.

W ubiegłym roku zmieniła się też procedura karna. Czy to oznacza, że dla prokuratury coś się zmieniło?
Kilka miesięcy obowiązywania tych przepisów jednoznacznie wskazuje, że konieczna jest ich duża zmiana. W nowej procedurze sędziowie i prokuratorzy mają mniej pracy. Dużo mniej, ale nie o to chodzi by nic nie robić, albo robić niewiele. Prokuratura przestała odpowiadać za ściganie przestępstw, przynajmniej za ściganie tych drobnych, szczególnie uciążliwych dla obywateli. Sędziowie nie mogą bezmyślnie klepać wyroków zgodnie z wnioskami zaproponowanymi przez sprawców, tylko dlatego, że zostały uzgodnione z prokuratorem. Sala sądowa nie jest i nie może być ringiem, gdzie wygrywa silniejszy, sprytniejszy. W sądzie szukamy sprawiedliwości, a system prawny każdemu obywatelowi, w każdej sprawie, powinien to gwarantować. Jest to fundamentalne i konstytucyjne prawo każdego z nas.

Jakie plany ma prokuratura na 2016 rok?
Chcemy kontynuować nasze działania w zakresie poprawy bezpieczeństwa mieszkańców województwa lubuskiego poprzez pełną realizację zadań prokuratury. Nadal chciałbym abyśmy mogli plany te ująć w hasła: służyć, chronić, pomagać i w końcu żądać ukarania przez sąd. Naszym priorytetem będzie przeciwdziałanie przemocy domowej, utrzymanie dobrego poziomu bezpieczeństwa na drogach publicznych, ograniczenie liczby przestępstw narkotykowych i gospodarczych. Odradza się przestępczość samochodowa i powtarzają się rozboje na placówki finansowe. Musimy tym zjawiskom przeciwdziałać i już poprosiłem prokuratorów rejonowych o składanie surowych wniosków o karę dla ujętych sprawców tych przestępstw, aby ich od społeczeństwa izolować. Chcemy także wykorzystać zapowiadaną zmianę ustroju prokuratury, które wejdą w życie już na początku marca, tak aby realizować swoje zadania z pożytkiem dla obywateli. Każdy prokurator jest przecież członkiem społeczeństwa, któremu służy swoją pracą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska