- Coś z bezpiecznikami jest nie tak. Pani kierowniczka nie pozwoliła jednak ruszyć szafki z nimi, która jest zamknięta na klucz - opowiadają nam anonimowo mieszkanki domu. - Prąd jest tylko na dole na korytarzu. Powiedziała, że jak ktoś chce czytać, to musi iść na korytarz - dodają kobiety.
Natychmiast po telefonach sprawdziliśmy sytuację. -Rzeczywiście nie ma prądu, ale nie od trzech dni, a od wczoraj, ale co ja poradzę. To prąd, poważna sprawa. Nie pozwolę tego naprawiać komuś z ulicy - zarzeka się opiekująca się żagańskim domem samotnej matki Grażyna Kurzeja.
Natychmiast dodaje, że poinformowała o wszystkim elektryka, który montował tę instalację. - Przyjedzie, jak będzie miał czas. On jest z Kożuchowa - wyjaśnia.
Czyżby w Żaganiu nie było specjalistów w tej dziedzinie? - Są. Ale trzeba im zapłacić, a ten pan robi to za darmo. Jak te panie chcą niech się zrzucą i wezwą majstra z zewnątrz. To one przez podłączanie wszystkiego zepsuły tę instalację, a ona jest nowa - mówi G. Kurzeja.
- Używanie argumentów, że mamy za dużo telewizorów jest śmieszne. A jak rzeczywiście jest ich za dużo, to niech kierowniczka zrobi na przykład świetlicę telewizyjną, a nie wszystko zamyka - opowiadają mieszkanki domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?