Jest takie chińskie przysłowie: „Gdy wieje silny wiatr, jedni budują mury, inni stawiają wiatraki”. Chciałam działać, jestem szczęśliwa, że udało mi się przekonać do tego całą moją kadrę. Muszę przyznać, że współpracuję z cudownymi nauczycielami. Nie wszyscy uczniowie się zdecydowali na takie zajęcia, ale mam nadzieję, że Ci którzy zaufali mi, nie żałują tej decyzji - pisze Beata Kulik, właścicielka New England Studium Języków Obcych w Gorzowie (na zdjęciu z Charlą).
Państwo polskie udowodniło, że potrafi sprawnie działać. Dotyczy to nie tylko szczebla centralnego, ale przede wszystkim samorządów, które kolejny raz udowadniają swoją przydatność. Szybka reakcja władz Gorzowa i pomoc dla lokalnych przedsiębiorców, wyprzedzająca nawet działania centralne, jest dobrym przykładem - pisze Krzysztof Wasilewski, profesor Politechniki Koszalińskiej, zawodowo związany także z Biblioteką Herberta w Gorzowie, w redakcyjnym cyklu „Gazety Lubuskiej” Ja, Ty, Pani i Pan(demia)
Dla mnie chyba każde restrykcje ograniczające moje potrzeby - zwykłe, proste, są karą. Do tego jeszcze morduje mnie obecny rząd, marność walki o władze, sądzę, że to wielu Polakom dodatkowo niszczy spokój i pozostałą minimalną namiastkę komfortu - pisze Beata Piwowarska (zdjęcie ilustracyjne).
Tak obecnie wygląda moja praca: marynarka i koszula czekają na wieszaku, komputer stał się centrum życia, a kot przypomina, że na szczęście jest jeszcze świat poza internetem - napisał Krzysztof Wasilewski, profesor Politechniki Koszalińskiej, zawodowo związany także z Biblioteką Herberta w Gorzowie.