Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Głogowie Mikołaje popłynęli z nurtem Odry (galeria foto)

Anna Białecka 76 833 56 65 [email protected]
Płetwonurkowie zachowywali dobry humor także w wodzie. Nad spływem czuwał św. Mikołaj ubrany nie tylko w czapkę, jak inni, ale resztę garderoby mikołajowej.
Płetwonurkowie zachowywali dobry humor także w wodzie. Nad spływem czuwał św. Mikołaj ubrany nie tylko w czapkę, jak inni, ale resztę garderoby mikołajowej. Fot. Anna Białęcka
Dzisiaj, już po raz trzeci, odbył się spływ św. Mikołajów. Płetwonurkowie, przyozdobieni w czerwone czapki z pomponami popłynęli Odrą wpław. Nie przeszkodził im siarczysty mróz.

To pływanie z okazji mikołajek stało się wręcz głogowską tradycją. Na sygnał płetwonurków z Oddziału Ratownictwa Wodnego przy OSP Głogów przyjeżdżają na imprezę do naszego miasta zapaleńcy z całego regionu. - Są koledzy między innymi z Zielonej Góry, Nowej Soli, Wrocławia - mówi Andrzej Łukaszewicz. - W sumie stawiło się około 50 osób. Zgłoszeń było więcej, ale nie wszyscy dojechali, zapewne ze względu na złe warunki na drogach. Bo na pewno nie przestraszyła ich niska temperatura.

Dla uczestników przygotowano w porcie kolegiackim namioty, by mogli się przebrać w stroje płetwonurków, wypić gorącą herbatę. - Ja nurkuję cały rok - powiedział nam Szymon Rembiś z Głogowa. - Nie jest ważne, jaka to pora roku, bo nurkowanie jest moją pasją. Pływanie pod lodem jest ekscytujące, czuje się adrenalinę. Bardzo często wyjeżdżamy z kolegami na okoliczne akweny, żeby ponurkować. Ale zawsze trzeba pamiętać o bezpieczeństwie podczas takich wypraw. W oddziale OSP jestem już od 13 lat.

Spływ był także okazją do zlotu miłośników aut terenowych. Po zbiórce w porcie, wszyscy uczestnicy spływu zostali przewiezieni autobusem do Widziszowa, gdzie był start spływu. Także tam Mikołajom przyglądało się wielu widzów. - Na samą myśl o pływaniu w takiej wodzie robi mi się zimno - komentowała wyczyny nurków mieszkanka Widziszowa. - Przyszłam z wnuczką, żeby mogła zobaczyć na raz tylu Mikołajów.

Faktycznie, widok był imponujący, zwłaszcza wtedy, gdy wszyscy zaczęli wchodzić do lodowatej wody. W asyście motorówek ORW oraz WOPR ze Sławy, przepłynęli kilka kilometrów. Czekało na nich wielu gapiów na różowym moście. Meta była za mostem kolejowym.
- Liczymy na to, że nasz spływ stanie się imprezą miejską, która będzie do Głogowa przyciągała płetwonurków z różnych stron kraju, a także tych, którzy chcieliby popatrzeć jak my to robimy - powiedział A. Łukaszewicz. - Sądzę, że jest to ciekawy sposób na promowanie naszego miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska