Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Głogowie pacjent wyląduje, ale nie dojedzie do szpitala

Anna Białęcka
Na razie do przyszłego lądowiska prowadzi szrutowa, pełna wybojów droga. Nie dla karetek. Obecne miejsce lądowania helikopterów też pozostawia wiele do życzenia.
Na razie do przyszłego lądowiska prowadzi szrutowa, pełna wybojów droga. Nie dla karetek. Obecne miejsce lądowania helikopterów też pozostawia wiele do życzenia. fot. Anna Białęcka
Lądowisko dla helikopterów medycznych powstanie w tym roku. Tak zapewniają w starostwie. Ale czy powstanie droga dojazdowa? Tego nie wiedzą w ratuszu

.Projekt helikoportu jest gotowy. - Czekamy tylko na zezwolenie na budowę i ogłaszamy przetarg - mówi członek zarządu powiatu Grzegorz Aryż. - Budowa powinna ruszyć niezwłocznie, tak, by w tym roku inwestycja została zakończona. Jej koszt to 400 tys. zł.

Sprzeczne informacje

Jest jednak pewien problem, i to całkiem spory. Jak karetki dowiozą pacjentów z lądowiska do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, którego budowa także ma ruszyć w tym roku? Nie ma drogi asfaltowej, jest tylko pełna wybojów szrutówka. Korespondencja na ten temat prowadzona jest między starostą a prezydentem. Teren, na której miałaby zostać wybudowana droga jest własnością gminy miejskiej. Inwestycje, czyli lądowisko i SOR, są w gestii powiatu.

- Do nas docierają sprzeczne informacje - mówi rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski. - Raz starosta zwraca się o mln zł dofinansowania na budowę lądowiska, SOR-u i dróg dojazdowych. Innym razem chce, żeby miasto wybudowało drogę. A szacujemy, że koszt jej budowy to 4 mln zł. Teraz czekamy na odpowiedź na propozycje prezydenta, żeby sfinansować budowę tej drogi po połowie. Chcieliśmy oddać powiatowi tę drogę, żeby sobie samo ją wybudowało, ale nie chce.

Tylko do bramy

Problemu w wybudowaniu przez miasto dojazdu do SOR nie widzi G. Aryż. - W styczniu br. roku do starostwa wpłynęło pismo, w którym prezydent zapewniał, że w tym roku zostanie wykonany projekt drogi, a w przyszłym inwestycja zostanie ujęta w budżecie. To nam wystarczy, bo SOR będzie gotowy dopiero w przyszłym roku - powiedział. - Ostatnio, co prawda dostaliśmy pismo z propozycja sfinansowania drogi po połowie, ale na to nie możemy przystać. Budujemy lądowisko, SOR, więc nas nie stać na wydanie 1 mln zł dodatkowo.

Jak mówi Aryż, inwestycja ruszy, bez względu na stan rozmów z miastem. - Na razie jest nam potrzebny dojazd z helikoportu do izby przyjęć, a tam dojechać można droga wokół przychodni specjalistycznej do ul. Kościuszki i dalej do izby.
Jak poinformował nas rzecznik Sadowski, prezydent zadeklarował budowę tej części ulicy, która zapewni dojazd do pierwszej bramy bocznej szpitala, tej na wysokości dawnego prosektorium. Co będzie dalej? Na razie ostatecznych decyzji nie ma.
- Ja jednak mam nadzieję, a nawet przekonanie, że prezydent podejmie odpowiednie decyzje i za dwa lata będzie możliwy transport pacjentów do SOR - mówi G. Aryż.

Komentarz

To tylko taka gra?

Władze miasta i powiatu wciąż dyskutują i przedstawiają swoje racje w sprawie drogi. Chociaż zapewne obie strony doskonale wiedzą, że potrzebne jest i lądowisko, i SOR, i nowa droga. Nam, zwykłym mieszkańcom powiatu, którzy muszą się liczyć z trafieniem do głogowskiego szpitala i "podróżą" helikopterem, pozostaje mieć nadzieję, że to tylko taka gra. Że to takie siłowanie się na niby. I że w końcu panowie odłożą na bok polityczne animozje PO - PiS i wszystko będzie gotowe na czas i tak jak trzeba. Bo przecież tu powinno chodzić o nas, obywateli i nasze zdrowie, a nie o politykę i gierki.

Anna Białęcka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska