Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Głogowie pięciu radnych miejskich może stracić mandaty

Anna Białęcka
- Przez ponad dwa lata pan Dudkowiak był wiceprzewodniczącym rady i przez cały ten czas ani razu nie wspomniał o problemie, nie zgłaszał go i nie proponował powiadomienia wojewody - mówi przewodniczący rady Radosław Pobol
- Przez ponad dwa lata pan Dudkowiak był wiceprzewodniczącym rady i przez cały ten czas ani razu nie wspomniał o problemie, nie zgłaszał go i nie proponował powiadomienia wojewody - mówi przewodniczący rady Radosław Pobol Fot. Anna Białęcka
Z rady miasta musiał odejść Mariusz Ślufarski. Najpierw wojewoda a później NSA uznali, że złamał prawo. Okazuje się, że podobny problem może dotyczyć także kilku innych radnych miejskich.

- Przewodniczący rady Radosław Pobol doskonale wiedział po pierwszym szkoleniu radnych, że także członkowie stowarzyszeń, działający w zarządach, nie mogą być radnymi - mówi radny Jarosław Dudkowiak. - Powinien w takiej sytuacji poprosić wojewodę o wyjaśnienie i ustosunkowanie się do wątpliwości. Złożył zawiadomienie jedynie w sprawie radnego Ślufarskiego, który wtedy zapisał się do PO. O swoich kolegach partyjnych lub zwolennikach PiS milczał. Warto przypomnieć, że gdy Ślufarski został radnym niezależnym, występował w jego obronie, by wojewoda nie pozbawił sprzyjającego władzy radnego mandatu.

Radny Dudkowiak ma na myśli nie do końca jednoznaczną sytuację Andrzej Kolińskiego, Przemysława Bożka i Janusza Piechockiego. Wszyscy są w zarządach stowarzyszeń sportowych Chrobry.

- Przez ponad dwa lata pan Dudkowiak był wiceprzewodniczącym rady i przez cały ten czas ani razu nie wspomniał o problemie, nie zgłaszał go i nie proponował powiadomienia wojewody - mówi przewodniczący rady Radosław Pobol. - Dlaczego, skoro miał taką wiedzę po szkoleniu?

Jak zapewnia R. Pobol, około półtora roku temu przyszło zapytanie od wojewody o członków zarządów stowarzyszeń sportowych w Głogowie, będących radnymi. - Powiadomiłem go o tym, że jest takich pięć osób: Andrzej Koliński, Janusz Piechocki, Przemysław Bożek a także Zbigniew Sienkiewicz i Karol Szczepaniak. Od tamtej pory była cisza. Dopiero kilka dni temu wojewoda przysłał do prezydenta pismo z pytaniami, ale tylko o pana Bożka. Powiadomiłem o piśmie radnych na sesji.

Czy w sprawie wątpliwości wojewody prezydent poczyni jakieś kroki? - Jest w tym piśmie szereg pytań dotyczących działalności gospodarczej Chrobrego - mówi rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski. - Ale przecież prezydent nie ma nad nimi nadzoru. Wygląda na to, że wojewoda pomylił adresata. Organem kompetentnym w udzieleniu odpowiedzi jest przecież powiat. Właśnie przygotowywana jest odpowiedź prezydenta.

Kadencja zbliża się do końca. Patrząc na to, jak długo - prawie 3 lata - trwało wyjaśnianie sprawy Ślufarskiego, można być pewnym, że żaden radny miejski już nie starci mandatu. Bez odpowiedzi zostanie także pytanie, czy byli oni świadomi łamania prawa, czy też wykonywali swoje powinności zupełnie nieświadomi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska