Wały przeciwpowodziowe na terenie powiatu głogowskiego są wyższe niż przewidywana fala kulminacyjna, która dotrze tu najprawdopodobniej w niedzielę lub w poniedziałek.
- Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jakie szkody wyrządzi ta fala - powiedział nam wicestarosta Rafael Rokaszewicz. Jechał dzisiaj na odprawę sztabu kryzysowego u wojewody dolnośląskiego.
Najbardziej zagrożone powodzią tereny to podmiejskie osiedla Widziszów i Krzepów, którym może zagrozić tzw. cofka wpadającej do Odry rzeki Czarna. Dalej - zachodnia dzielnica przemysłowa oraz ul. Krochmalna.
Poza Głogowem - miejscowości Czerna i Dobrzejowice - na zakolu Odry - oraz niektóre miejscowości w gminie Pęcław.
- Nie zaleje nas, ale jesteśmy przygotowani nawet na najgorszy scenariusz - powiedział nam wójt gminy Pęcław Artur Jurkowski. Dzisiaj we wszystkich zagrożonych wsiach odbędą się zebrania z mieszkańcami.
- Mamy sprzęt, worki, piasek, ludzi do pomocy z sąsiedniej gminy Grębocice - mówi Jurkowski. - Gdyby trzeba było przeprowadzić ewakuację, to przeprowadzimy.
- Fala ma być niższa niż w 1997 roku, więc sądzimy, że wały ją wytrzymają. Najgorsze jest jednak to, że ma być bardzo długa, przez nasz obszar ma przepływać około miesiąca. Spodziewamy się więc lokalnych podtopień - dodaje.
Mieszkańcy ul. Osadników w podgłogowskim osiedlu Krzepów od rana słuchają radia i oglądają telewizję, i zastanawiają się co robić. Tutaj cofa się rzeka Czarna, woda już podeszła pod domy, zalała ludziom pola i łąki.
- Przygotowuję się już do wywiezienia bydła i trzody - mówi Marian Surlas. - W trakcie poprzedniej powodzi mnie zalało. Metr wody było na podwórku.
W 1997 roku zalana była część idącej w dół ulicy. - Wtedy woda nam się wlewała do domu przez okno - opowiada Adam Krajewski. - Szkoda by było, gdyby nas tym razem znowu zalało.
Stefania Sarbinowska ma zalany cały ogród. - Daremna praca. Ziemniaki, pszenica, wszystko stoi w wodzie - denerwuje się. - Myślę już o tym, żeby się pakować, meble wywozić.
Wczoraj przed południem stan Odry w rejonie Głogowa wynosił 510 cm. Woda przybierała 1 cm na godzinę. Przewidywano, że spodziewana fala przyjdzie może nawet w poniedziałek. Ma mieć 660 cm. W 1997 roku fala miała 712 cm i zalało też dzielnicę między Odrami - Ostrów Tumski. Tam mieszkańcy niestety też nie mogą spać spokojnie.
Co roku wiosną Dolnośląski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych robi przegląd wałów. Dwa lata temu była naprawiana część w okolicach Rapocina, w tym roku podwyższano wały koło Czernej. Ale wały mają ponad sto lat. Miejmy nadzieję, że wytrzymają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?