Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Głogowie zbudują nowe rondo na zabytkowych rawelinach

Krzysztof Zawicki
- To są fragmenty rawelinu Engela - prezentuje Zenon Hendel. - Już niebawem w tym miejscu wybudowane zostanie rondo.
- To są fragmenty rawelinu Engela - prezentuje Zenon Hendel. - Już niebawem w tym miejscu wybudowane zostanie rondo. fot. Krzysztof Zawicki
Już przed drugą wojną światową Niemcy przewidzieli dodatkowe dwa pasy ruchu na ulicy Bolesława Krzywoustego - opowiada archeolog Zenon Hendel. - Dzisiejsza przebudowa jest jakby kontynuacją tamtej myśli.

-Od kwietnia trwa modernizacja ulic Wały Chrobrego i Bolesława Krzywoustego. Zanim przystąpiono do głównych robót, na ten teren weszli saperzy ze specjalistycznej firmy z Wrocławia. Szukali pozostałości po wojnie, znaleźli trochę niewybuchów. Później terenem tym zajęli się archeolodzy. I już pierwsze ruchy łopat i koparek odsłoniły kryjące się od lat pod warstwą ziemi dawne tajemnice.

- Z dokładnych przedwojennych dokumentów wynikało, że w tym miejscu powinny znajdować się fragmenty byłych obwarowań fortecznych - mówi Zenon Hendel. - I faktycznie, pod niewielką warstwą ziemi szybko natrafiliśmy na mury nowożytnej twierdzy.

Jako pierwszy odkryty został rawelin Leopolda, znajdujący się najbliżej ronda Konstytucji 3 Maja. - Raweliny to są elementy fortyfikacyjne, które były wznoszone przed linią obronną twierdzy - tłumaczy archeolog. - Były one dodatkowym wsparciem bastionów, tworzyły osłony komunikacyjne pomiędzy nimi, miały także za zadanie maskowanie tak zwanych kojców.

Archeolodzy natrafili także na stare podziemne pomieszczenia. Dwa z nich służyły za prochownie. W jednym z nich widoczne są ślady ognia, co może świadczyć o tym, że mógł tam nastąpić wybuch. Z trzeciego prowadzi zamurowany jeszcze przez Niemców tunel biegnący w kierunku ulicy Daszyńskiego.

- Wybiliśmy otwór, ale nie dotarliśmy do końca korytarza, gdyż chodnik w pewnym momencie zaczął obniżać się w dół - mówi Z. Hendel. - Ponadto tunel wypełniony jest korzeniami drzew, przez które ciężko się przedrzeć. Korytarz został zabezpieczony i może w przyszłości ktoś zajmie się jego penetracją. Teraz mogłoby to być trochę niebezpieczne. W tunelu jest wiele elementów gnilnych i nie wiadomo, jaki wpływ na człowieka miałyby żyjące tam bakterie. Aby tam wejść, należałoby przeprowadzić stosowne badania.

Kilkadziesiąt metrów dalej, mniej więcej na wysokości budynku sądu, odkopany został rawelin Sebastiana, natomiast przy skrzyżowaniu ulic Wały Chrobrego i Kołłątaja rawelin Engela. - Te wszystkie fortyfikacje pochodzą z przełomu XVIII i XIX wieku - informuje Z. Hendel.

Badaczy zaskoczył nie tyle fakt odkrycia tych obiektów, ale to, że się w ogóle zachowały. - Pod koniec XIX wieku Niemcy zaczęli powoli rozbierać zbudowaną przez siebie twierdzę - mówi archeolog. - I faktycznie, są widoczne fragmenty rozebranych do fundamentów murów. Jednak spora część fortyfikacji zachowała się, o czym wcześniej nie wiedzieliśmy.

Ciekawymi odkryciami są także tzw. mury przeciwstokowe. Trzeba pamiętać, że teren obecnego parku przy ul. Wały Chrobrego przed laty był sporym wzniesieniem, a mury miały zapobiegać usuwaniu się ziemi. Miały także charakter czysto obronny. Oddzielały one poszczególne elementy twierdzy, tworząc suche fosy, które ze względu na wysokość murów trudno było sforsować.

Jednak na największą niespodziankę, choć można to i nazwać pewną sensacją, archeolodzy natrafili przy odsłanianiu górnej części słynnej kazamaty, do której wejście jest od strony fosy. - Tego obiektu Niemcy nie rozebrali - mówi Z. Hendel. - Mało tego. Oni go tak wzmocnili betonem, że może służyć przez wiele lat. Co ciekawe, zabezpieczenie sięga do końca budowanego dziś drugiego pasa ruchu.

Wynika z tego, że już wtedy Niemcy myśleli perspektywicznie, przygotowując ten teren pod przyszłą, poszerzoną drogę.

Na tym nie koniec odkryć, tym razem jednak są one niezwiązane z twierdzą. - Dokopaliśmy się do reliktów renesansowego osiedla - informuje badacz. - Natrafiliśmy na fundamenty i fragmenty czterech, pięciu pieców garncarskich z XVI lub XVII w. Znaleziska te będą jeszcze analizowane, ale wstępnie można określić, że osiedle nie było miejscem zamieszkania, ale raczej taką dzielnica przemysłową, w której akurat produkowane były gliniane garnki. Świadczy o tym wiele potłuczonych materiałów poprodukcyjnych

Archeologom pozostał do spenetrowania jeszcze kilkusetmetrowy odcinek parku wzdłuż ul. Wały Chrobrego do ul. Rudnowskiej. Czy w tym miejscu również można spodziewać się ciekawych odkryć? - Trudno przewidzieć, ale można sądzić, że fragmentów dawnej fortyfikacji będzie mniej - zauważa Z. Hendel. - Prawdopodobnie Niemcy rozbiórkę murów i innych elementów twierdzy zaczęli właśnie od tej strony i nie jest wykluczone, że w tym przypadku robili to dokładniej. Choć oczywiście, jak to w pracy archeologa, nie można wykluczyć jakichś niespodzianek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska