Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W gminie trzeba znać się nie tylko na winie

Marek Białowąs
Marek Białowąs
Lekarz rodzinny Tadeusz Kiwka prowadzi praktykę w Zaborze. - Winiarstwo to moje hobby. Robię głównie wina czerwone - mówi
Lekarz rodzinny Tadeusz Kiwka prowadzi praktykę w Zaborze. - Winiarstwo to moje hobby. Robię głównie wina czerwone - mówi Mariusz Kapała
Tadeusz Kiwka od ponad 15 lat leczy rolników z terenu całej gminy.

Tadeusz Kiwka pracuje w ośrodku zdrowia w Zaborze jako lekarz rodzinny. Doskonale zna specyfikę gminy i cieszy się zaufaniem pacjentów. Znaczna część z nich to rolnicy lub emeryci, kiedyś związani z uprawą roli.

- Chociaż jestem lekarzem i bardziej leczę rolników, staram się im pomóc, ale sam również próbują swoich sił przy uprawie ziemi. Jednak to tylko hobby, a nie ciężka praca - mówi z uśmiechem doktor T. Kiwka. - Mam przy domu działkę, gdzie uprawiam winorośl i drzewa owocowe. Robię z zebranych winogron wino.

Nawet przy jedynym w gminie ośrodku zdrowia lekarz zasadził krzewy winorośli, które w tym rok odpłaciły się bardzo słodkimi winogronami. To efekt długiej i bardzo ciepłej jesieni.

Ten rok jest też wyjątkowy w innej dziedzinie. Po raz pierwszy w konkursie Lubuski Złoty Kłos mogły wystartować nie tylko rolnicy, a również osoby wspierające ich działalność.

- Dlatego też wyraziłem gotowość wzięcia udziału w konkursie - mówi T. Kiwka. - Od 15 lat leczę rolników. Na 2 tys. pacjentów 600,700 osób to osoby związane z rolnictwem.

Pan Tadeusz przyjechał do Zaboru z Wielkopolski. Jego rodzice - nauczyciele w małej wiejskiej szkole, po pracy z dziećmi też zajmowali się uprawą sporej działki. Za to dziadkowie byli rolnikami na 100 procent.

- Dolegliwości, na które cier pią osoby związane z pracą na roli są od dawna te same - mówi lekarz z Zaboru. - Choroby kręgosłupa i stawów dłoni. Na to skarżą się najczęściej moim pacjenci.

T. Kiwka angażuje się również w sprawy samorządowe. Pełnił m.in. funkcję radnego gminy, był członkiem gminnej komisji rolnictwa.

W tym roku do kolejnej już edycji konkursu Lubuskiego Złotego Kłosa zgłosiło się 31 kandydatów. Jego celem jest nagrodzenie liderów lubuskiego rolnictwa. Kandydatem mógł być każdy rolnik lub osoba działająca na rzecz rolnictwa, firma lub instytucja sektora rolniczego. Głosować można było do 30 września br. Pierwsze miejsce zajęło Spółdzielcze Przedsiębiorstwo Handlowe SKR Strzelce Krajeńskie, drugie Grzegorz Kacprzyk z Pałcka, trzecie spółka Bomafar z Dąbrówki.

Tadeusz Kiwka zdobył 14 miejsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska