Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto biedne jak nigdy

Redakcja
LeWy2005/sxc.hu
Po wczorajszej sesji można mieć już pewność - brakować będzie wszystkim: szkołom, urzędnikom, klubom sportowym, miejskim zakładom. Budżetową biedę odczują też zwykli gorzowianie.

Prezydencki projekt wydatków na przyszły rok był skromny jak nigdy. Tadeusz Jędrzejczak zaproponował radnym, by niemal wszędzie ścinać koszty. Zmniejszył nakłady na inwestycje (z ponad 60 mln zł do 20 mln zł), na gospodarkę komunalną (z 16 mln zł do 8 mln zł), na oświatę (143 mln zł zamiast 148 mln zł), na sport (6,2 mln zł zamiast 9,3 mln zł, z czego zaledwie 600 tys. zł dla klubów), a nawet na utrzymanie zieleni (1 mln zamiast półtora). I tak budżet jako tako miał się domknąć. - Wydatki oszacowaliśmy na 396 mln zł, a dochody na 425 mln zł - mówiła na sesji skarbniczka Małgorzata Zienkiewicz. Całą nadwyżkę - 29 mln zł - urzędnicy postanowili przeznaczyć na spłatę miejskich długów, bo mamy ich już 211 mln zł.Takim planom sprzeciwili się radni. - Kręgosłupa budżetu nie zmienimy, ale drobne rzeczy warto uporządkować - mówili. Pomysłów było kilka. Wszyscy chcieli zwiększyć dotację dla klubów sportowych. - Bez dodatkowych pieniędzy nie przetrwają - argumentowali zgodnie Marcin Kurczyna z SLD i Sebastian Pieńkowski z PiS. Lewica chciała dodać 400 tys. zł, prawica aż 2 mln zł. Oba kluby radnych upomniały się o pomoc dla hospicjum (odpowiednio: o 100 tys. zł i 150 tys. zł). Radni chcieli też dodać: 3 mln zł dyrektorom szkół na remonty, 1 mln zł Miejskiemu Zakładowi Komunikacji, 1,4 mln zł na drogi i chodniki, 400 tys. zł na remont stadionu Warty i 50 tys. zł na... zakup urządzeń do głosowania na sesjach z elektroniczną tablicą wyświetlającą wyniki. To wszystko pomysły PiS-u. SLD upomniał się o żłobki (200 tys. zł na remonty), pomysły mieszkańców (220 tys. zł na drobne remonty zaproponowane w obywatelskich wnioskach do budżetu) i oświetlenie ul. Domańskiego (80 tys. zł). PO zgłosiło jeszcze pomysł przeznaczenia 500 tys. zł na remonty w szkołach i 200 tys. na zakup pomocy naukowych. Klub Nadzieja dla Gorzowa poprosił tylko o 100 tys. na pomoc bezdzietnym małżeństwom, które chcą starać się o dziecko z pomocą metody in vitro. W większości przypadków radni chcieli zabrać pieniądze z tzw. rezerwy budżetowej i z administracji. Jędrzejczak odpowiedział: nie ma mowy. - Rezerwa nie jest działem, z którego można finansować wszystkie pomysły. To pieniądze, które trzymamy na czarną godzinę: pożar, powódź. Musimy je mieć pod ręką. A jeśli zabierzecie miliony z administracji, będę musiał w przyszłym roku zwolnić 40 proc. urzędników - ostrzegał prezydent. Ostatecznie przeszły wszystkie poprawki radnych lewicy. Wydatki na sport kwalifikowany zwiększono o 400 tys. zł, na pomoc dla hospicjum zostanie przeznaczonych 100 tys. zł a 220 tys zł przeznaczono na przebudowę zatok parkingoych na osiedlach Staszica i Słonecznym. Nie przyjęto natomiast ani jednej poprawki radnych PiS, którzy domagali się 3 mln zł na remonty placówek oświatowych, a także pieniędzy na chodniki, remont stadionu Warty czy też mikrofony oraz tablicę świetlną do głosowania dla radnych. Budżet uchwalono głosami PO, SLD i Nadziei dla Gorzowa. Przeciwko byli radni PiS.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Miasto biedne jak nigdy - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto