Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cmentarz nie stocznia, a skakać przez płot trzeba. Przynajmniej u nas

Redakcja
google maps
Chcecie wejść na cmentarz przy ul. Żwirowej po 21.00? Nie macie na to szans. Choć jest jeszcze widno, bramy o tej porze są już zamknięte. Radni mogą to zmienić. Czy widzicie taką potrzebę?

- Pierwsza brama też już zamknięta? Trudno. Trzeba będzie skakać przez płot - mówi pani Irena z os. Dolinki. Nasz dziennikarz w przed tygodniem niedzielę ok. 21.30 spotyka ją przy drugiej bramie cmentarza, gdy tak jak on, chce wyjść z nekropolii. - Nie rozumiem, dlaczego zamykają tak wcześnie. Przecież jeszcze jest widno - mówi gorzowianka. Dwa dni temu spędziła czas z rodziną na uroczystościach komunijnych. Gdy wracała do domu, postanowiła zajechać na grób swojej rodzicielki, by zapalić znicz z okazji Dnia Matki. Wchodząc na cmentarz, nawet przez głowę jej nie przeszło, by rozglądać się za tablicą z godzinami otwarcia. - Brama zawsze była otwarta. I to o każdej porze. Nie było problemów ani z wejściem, ani z wyjściem - mówi pani Irena. W niedzielę, by opuścić cmentarz, musiała przeskakiwać przez prawie dwumetrowy płot przy drugiej bramie. Podobnie jak ona musiało tak zrobić jeszcze kilka osób. I nie byli to ostatni gorzowianie, którzy w niedzielę chcieli odwiedzić cmentarz. Nasz dziennikarz widział, jak zamkniętą bramę nekropolii zastał ok. 30-letni mężczyzna z torbą pełną zniczy  - O zamykanie cmentarza prosili nas mieszkańcy, którzy skarżyli się na kradzieże z nagrobków. Zamykamy cmentarz zgodnie z regulaminem. Mieszkańcy rzadko się z nim zapoznają i takie są efekty - mówi zarządca nekropolii Adrian Romaniszyn z firmy Products. Powołuje się na uchwałę radnych sprzed sześciu lat. A tam czarno na białym stoi, że od 1 kwietnia do 31 października cmentarz jest otwarty od 7.00 do 21.00, natomiast od 3 listopada do końca marca od 7.00 do 19.00. Całą dobę nekropolia jest otwarta jedynie 1 i 2 listopada. Romaniszyn przyznaje, że przez kilka pierwszych lat zarządca cmentarza podchodził do godzin otwarcia elastycznie, dlatego zdarzało się, że był otwarty także koło północy. Jak mówi, zamykanie nekropolii zgodnie z regulaminem zaczął dwa lata temu po sugestiach mieszkańców. Zajmuje się tym stróż cmentarza, który - jeśli napotka osoby spacerujące pomiędzy grobami - prosi o wyjście za bramę. - Z tymi godzinami to jakiś absurd. W grudniu, gdy na cmentarzu prawie nikogo nie ma, to otwarty jest po ciemku. Natomiast w czerwcu, gdy widno jest nawet po 22.00, bramę zamykają wraz z zachodem słońca. Wiosną i latem spieszyć się z zamykaniem raczej nie powinni - komentuje Jolanta Dębińska z os. Piaski. Na grób ojca często zdarza jej się wychodzić po wieczornych wiadomościach. Jest za tym, by zmienić godziny otwarcia cmentarza. Przynajmniej latem. Czy jest to możliwe? - Jeśli taka będzie wola, nie widzę przeszkód, by latem zamykać cmentarz później - mówi Romaniszyn. Najpierw jednak muszą zająć się tym radni. Sebastian Pieńkowski z klubu PiS zapowiedział nam wczoraj, że jeszcze dziś w tej sprawie napisze interpelację do prezydenta. A co o późniejszym zamykaniu cmentarza latem sądzą Czytelnicy? Pod numerem 697 770 365 czekamy na Wasze zdanie. Powiedzcie nam, do której powinna być otwarta brama nekropolii. Wszystkie uwagi przekażemy zarządcy cmentarza i radnym.  

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cmentarz nie stocznia, a skakać przez płot trzeba. Przynajmniej u nas - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto