Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Gorzowie zabrakło materiału na budowę drogi!

Redakcja
- Dół pod gruz tylko na 15 cm byłby za płytki. Trzeba było zrobić to głębiej - uważa Eugeniusz Pietrucha z ul. Strażackiej
- Dół pod gruz tylko na 15 cm byłby za płytki. Trzeba było zrobić to głębiej - uważa Eugeniusz Pietrucha z ul. Strażackiej Jarosław Miłkowski
Mieszkańcy ul. Strażackiej chcieli utwardzić polną drogę. Pod obiecany od miasta gruz wykopali dół. Materiału jednak... zabrakło. Nie mają jak dojeżdżać do domów!

- Przyjdzie jesień, wpuścimy tu karasie. Niech się pluskają - mówi Eugeniusz Pietrucha. Mieszka przy ul. Strażackiej - kilkadziesiąt metrów od głównej asfaltowej jezdni. Od ponad tygodnia pod domem jego oraz sąsiadów zamiast polnej drogi dojazdowej jest dół. Długi na kilkadziesiąt metrów, szeroki na cztery, głęboki na 30-40 cm. Jak powstał?Gorzowianin wraz z sąsiadami postanowił utwardzić drogę. - Ziemia nie przepuszcza tu wody, więc już w momencie opadów robi się jezioro - tłumaczy Pietrucha, mieszkający tu pięć lat. Sąsiad Mariusz Krauze dodaje, że przez stan polnej drogi śmieciarki nie chcą podjeżdżać pod domy. Z koszami trzeba jeździć aż po asfaltówkę. Trójka sąsiadów dogadała się więc z miastem, że wspomoże ono ich w utwardzeniu drogi i da im gruz z remontowanej Siedlickiej. Mieszkańcy mieli tylko postarać się o wykopanie dołu o długości i szerokości ulicy, by do niego wsypać pokruszone fragmenty asfaltu. - Wynajęliśmy ciężki sprzęt, który zrobił koryto. Za godzinę pracy zapłaciliśmy 400 zł. W zeszłym tygodniu w środę przyjechały dwie wywrotki z gruzem i okazało się, że go nie starczyło - mówią mężczyźni. Efekt tego jest taki, że część dołu jest już utwardzona, a część nie. - Jest zatem gorzej, niż było wcześniej, bo teraz pod dom musimy jechać po polu - mówi Pietrucha. - My możemy ponieść wszelkie koszty robocizny i ciężkiego sprzętu, tylko chcemy mieć materiał - dodaje Krauze. - Mieszkańcy dostali od nas gruz grzecznościowo. Nie musieli mieć żadnych projektów. Najpierw przyjechała jedna wywrotka. Gdy okazało się, że gruzu jest mało, to kolejna, jednak więcej materiału już nie było. Wszystko przez to, że mężczyźni wykopali głębszy dół niż trzeba. Gdyby miał głębokość 15 cm, materiału by starczyło - tłumaczy wiceprezydent Stefan Sejwa. Pietrucha i jego sąsiedzi nie zostaną jednak pozostawieni sami sobie. - Trafi tu gruz z remontu kolejnego odcinka Kobylogórskiej. Czy będzie to na przełomie lipca i sierpnia czy w połowie przyszłego miesiąca, trudno powiedzieć. To zależy od tempa prac przy modernizacji - obiecał nam Sejwa.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Gorzowie zabrakło materiału na budowę drogi! - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto