Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Jasieniu nie chcą podwyżek cen za wywóz ścieków

Aleksandra Łuczyńska
Zmiany związane z opłatami za wywóz ścieków miały zadowolić wszystkich mieszkańców Jasienia. Tak się jednak nie stało. Niektórzy od wielu miesięcy zwlekają z podpisaniem umowy z Zakładem Komunalnym.

Sprawę zgłosiły nam dwie mieszkanki ulicy Obrońców w Jasieniu. Nie chcą podawać swoich nazwisk, liczą tylko, że dzięki "GL" uda im się nagłośnić problem i go rozwiązać.

O co chodzi? Przypomnijmy. O podwyżce cen za wywóz ścieków pisaliśmy w październiku ubiegłego roku. Mieszkańcy Jasienia byli oburzeni nowymi, astronomicznymi dla nich kwotami, jakie mieli płacić za opróżnianie szamb i wywóz nieczystości. Zgodnie z nową umową jaką mieli podpisywać z Zakładem Komunalnym, opłaty miały wzrosnąć kilkakrotnie.

Nie wszyscy podpisali

Pokrzywdzeni czuli się ci, których mieszkania nie są podłączone do miejskiej sieci kanalizacyjnej, bo tylko oni mieli płacić więcej. Po naszej interwencji problem udało się rozwiązać. Zwołano nadzwyczajną sesję rady miasta, podjęto uchwałę zgodnie z którą, mieszkańcy mieli zapłacić więcej, ale tylko o złotówkę. Takie rozwiązanie wszyscy zgodzili się przyjąć bez protestów. Jednak minęło kilka miesięcy i jak się okazuje są jeszcze mieszkańcy, którzy nowej umowy mimo wszystko nie podpisali.

- Nie zrobimy tego, bo uważamy że mimo wszystko wyższe opłaty są dla nas krzywdzące. Ci, którzy są podłączenie do sieci kanalizacyjnej nie muszą płacić za transport ścieków. My tak i to jest niesprawiedliwe - tłumaczą mieszkanki ulicy Obrońców. - To nie jest nasza wina, że miasto nie jest a w całości przyłączone do kanalizacji.

Straż będzie chodzić

Kobiety są oburzone, szczególnie tym, że zaczęła je nachodzić straż miejska. - Straszono nas mandatami za to, że nie podpisaliśmy umowy z Zakładem Komunalnym. To nie jest normalne - opowiadają.

Burmistrz Jasienia, Helena Sagasz przyznaje, że sprawa jest jej znana. - Podobnych przypadków mieście nie ma, to jedyna taka sytuacja o jakiej mi wiadomo - mówi. - Staraliśmy się wypośrodkować ceny i udało się, większość mieszkańców na to przystała. Niestety, nie wszyscy, ale na to nie mamy wpływu. Strażnicy chodzili i będą chodzić. Te panie nie mają podpisanej umowy na wywóz nieczystości, a powinny. Jeśli korzysta się z wody to trzeba też podziać gdzieś ścieki. Jest uchwała o zachowaniu czystości, i gdy ktoś ścieków nie wywozi to grozi mu za to mandat. Inaczej tego problemu nie da się rozwiązać - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska