Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Jeleniej Górze na szóstkę

(kor)
Rezerwowa rozgrywająca Anna Pietrzak udanie zastępowała pierwszego playmakera Agatę Gajdę i CCC pewnie ograło Finepharm.
Rezerwowa rozgrywająca Anna Pietrzak udanie zastępowała pierwszego playmakera Agatę Gajdę i CCC pewnie ograło Finepharm. Fot. Konrad Kaptur
Rywalki grały bardzo ambitnie, ale na niewiele się to zdało, bo "pomarańczowe" spisały się wyśmienicie w defensywie, a zdobywanie punktów przychodziło im bez problemów.

FINEPHARM AZS KK JELENIA GÓRA - CCC POLKOWICE 52:70 (11:20, 11:17, 17:11, 13:22)

FINEPHARM AZS KK JELENIA GÓRA - CCC POLKOWICE 52:70 (11:20, 11:17, 17:11, 13:22)

FINEPHARM: Coleman 13, Merideth 7, Górzyńska-Szymczak 6, Babicka, Ristić po 4 oraz Skorek 9, Kędzia 6, Gawrońska 3.
CCC: Mieloszyńska 17, Carter 14, Gajda 13, Jeziorna 9, Robbins 6 oraz Małaszewska 5, Gajewska 3, Pietrzak 2, Bednarczyk 1.
Sędziowali: Marcin Animucki, Tomasz Trojanowski (obaj Warszawa).Widzów: 700

Spotkanie zapowiadało się emocjonująco, bo po przeciwnych stronach parkietu stawały zespoły, których pojedynki zawsze mają podwyższoną temperaturę.
Wynik otworzyła Amisha Carter. W odpowiedzi punktowała Małgorzata Babicka. Przez pierwsze pięć minut toczyła się walka kosz za kosz. Tak było do stanu 9:9. Potem nasze, po punktach Darii Mieloszyńskiej oraz Justyny Jeziornej odskoczyły na kilka oczek. Tuż przed syreną dwa oczka z linii rzutów osobistych zaliczyła Carter i CCC prowadziło 20:11. W drugiej kwarcie zaczęła się zaznaczać wyraźna przewaga podopiecznych trenera Krzysztofa Koziorowicza na tablicach. W ataku koncertowo spisywała się Mieloszyńska, która dziurawiła kosz z regularnością zegarka. Po zmianie stron akademiczki złapały wiatr w żagle i zaczęły seryjnie zdobywać punkty.

Pod tablicami coraz lepiej spisywała się Hollie Merideth. Gospodynie jednak odrobiły nieco strat. Wydawało się, że w ostatniej odsłonie losy meczu będą się ważyć do samego końca. Nic z tych rzeczy. Dziewczyny trenera Koziorowicza cały czas utrzymywały bezpieczną, kilkunastopunktową przewagę. Na kilkanaście sekund przed końcową syreną zza linii 6,25 trafiła Natalia Małaszewska pieczętując tym samym zwycięstwo naszych. Dla popularnej "Małej" były to bardzo ważne punkty, bo poprzednie sezony spędziła w barwach Finepharmu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska