W Jemiołowie jak zawsze na najwyższym poziomie

- Zgodnie ze staropolską tradycją dożynkową, obchody rozpoczęliśmy w kościele uroczystą mszą świętą, następnie naszą już jemiołowską tradycją objechaliśmy wieś w barwnym korowodzie, gdzie mieliśmy okazję podziwiać piękne dekoracje dożynkowe oraz zabawne inscenizacje, następnie wspólnie przemaszerowaliśmy na ten pięknie przystrojony plac, by wziąć udział w części oficjalnej obrzędowej - opowiada gospodarz dożynek.

Wśród długiej listy zaproszonych gości, serdecznie powitana została również delegacja przyjaciół z partnerskiej wsi Banzendorf z Niemiec, na czele z burmistrzem Peterem Wilbersem.

Szczególne słowa skierowane były tego dnia do tych, dla których dedykowane jest to święto. - Rolników, którzy przez cały rok ciężko pracowali w swoich gospodarstwach, na swoich polach, w swoich sadach i pasiekach - podkreślił M. Rudolf. - Drodzy rolnicy! Jesteśmy wdzięczni za wasz trud i razem z wami chcemy dziś cieszyć się tegorocznymi plonami. Pragniemy podziękować wam za ogrom waszej pracy i za to, że nie zabraknie chleba na polskich stołach. W naszym kraju chleb to szczególny symbol - urodzaju i dostatku, szacunku i oddania. To nieodłączny element polskiej gościnności i dzielenia się z drugim człowiekiem.

Chleb z tegorocznych plonów przekazali na ręce gospodarza starostowie dożynek : Monika Wesołowska i Radosław Chatłas. Pani Monika pochodzi z Poznania, ale miłość do męża Łukasza i do tak urokliwego miejsca jakim jest niewątpliwie Jemiołów, sprowadziła ją aż tu. Wspólnie wychowują dwójkę wspaniałych synów Macieja oraz Wojtka. Z mężem Łukaszem prowadzą kilkuhektarowe gospodarstwo rolne, na którym przeważa produkcja zbóż oraz roślin strączkowych. Pani Monika jest członkinią OSP i zapaloną biegaczką, jej specjalnością są pół maratony.

Z kolei Radosław Chatłas jest rodowitym mieszkańcem Jemiołowa. Po zakończeniu studiów na Akademii Wychowania Fizycznego W Gorzowie Wlkp. powrócił w rodzinne strony, gdzie prowadzi 7-hektarowe gospodarstwo rolne, które przejął po swoich rodzicach. Główna produkcja to zboża, rośliny strączkowe oraz okopowe. Prowadzi również niewielką hodowlę zwierzęcą. Swoją pasją oraz miłością do tego miejsca zaraził swoją żonę Katarzynę, która pomaga mu w prowadzeniu gospodarstwa oraz pracuje zawodowo w Gminie Łagów. Wspólnie wychowują córeczkę Zosię.

Prowadzący uroczystość zaprosił wszystkich do częstowania się chlebem oraz by udali się do stanowisk gastronomicznych, gdzie serwowane były swojskie przysmaki i specjały, przygotowane przez mieszkańców. Poinformował, iż cały dochód z dożynek będzie przeznaczony na remont jemiołowskiej wierzy kościelnej. Zachęcił również wszystkich ludzi dobrej woli do przekazywania datków do specjalnej puszki, która znajdowała się przy gablocie z miniaturą kościoła wykonaną przez Zdzisława Markiewicza z Sieniawy.

Następnie nadeszła pora na rozdanie nagród w corocznych konkurencjach na: Najpiękniej przystrojoną posesję, Najpiękniejszy pojazd dożynkowy i Najlepszą inscenizację dożynkową oraz nowość w tym roku - Najpiękniej wystrojone dziecko i jego pojazd w korowodzie.

Nie byłoby takiej imprezy również bez hojności sponsorów.