Do tragedii doszło w poniedziałek o 21.45 czasu polskiego. Pisaliśmy o tym wczoraj w tekście "W USA rozbił się samolot. Najpewniej na pokładzie było dwóch Polaków."
Pilotem samolotu był kolega naszego boksera Tomasza Adamka, który zresztą namawiał go do lotu. Nasz bokser odmówił, bo kiedyś jego menadżer Ziggy Rozalski powiedział mu, żeby za żadne skarby nie wsiadał do małych samolotów.
Według relacji świadków pilot najpierw próbował lądować, by po chwili poderwać samolot do góry. Niestety w tym momencie oderwała się część maszyny, awionetka skręciła w prawo i uderzyła w pole obok pasa do lądowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?