Te wrogie siły, to według związkowców obcy inwestorzy gotowi wykupić 10 proc. akcji, które rząd zamierza sprzedać w 2010 roku. Dzięki temu nie mieliby żadnych problemów w przejęciu władzy w KGHM. Szef Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego Ryszard Zbrzyzny, poinformował media, że związkowcy przygotowali kilka postulatów, zabezpieczających interesy załóg KGHM i przekazali je zarządowi spółki pod rozwagę. - Dajemy prezesowi tydzień na podjęcie decyzji, czy rozpocznie z nami rokowania - powiedział Zbrzyzny. A jakie to postulaty?
Lista żądań na lata
Po pierwsze: - Żądamy, aby zarząd odstąpił od represjonowania pracowników, którzy wzięli udział w strajku ostrzegawczym - powiedział Zbrzyzny. - Żądamy wycofania zawiadomień z prokuratury i zaprzestania prefabrykowania dziwnych dokumentów na pracowników.
Po drugie: - Żądamy podpisania pakietu pracowniczego, na wypadek gdyby Skarb Państwa stracił kontrolę nad spółką - informował dalej związkowiec. - Gwarancje to 10 lat zatrudnienia dla każdego pracownika, a także 10 lat obowiązywania zapisów Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy.
Po trzecie: Waloryzacja płac na poziomie inflacji.
Jak zapewniali związkowcy, to najważniejsze postulaty. Choć są i inne, jak ten dotyczący podpisania umów stałych z pracownikami KGHM zatrudnionymi na umowy na czas określony. - Jest takich osób około 2 tys. w spółce - poinformował. - Jeżeli przepracowały 3 miesiące bez zastrzeżeń, umowa musi zostać podpisana, a nie przedłużana na kolejny czas określony.
Czytaj też: Prokuratura zajmie się strajkiem w KGHM
Zarząd już wie
- To są nasze warunki, które muszą zostać spełnione abyśmy odstąpili od sporu zbiorowego i wynikających z niego dalszych konsekwencji - mówi R. Zbrzyzny. - Dajemy zarządowi tydzień czasu na zastanowienie.
Wygląda na to, że zarząd nie potrzebował aż tyle czasu. - Pismo dopiero wpłynęło do nas, dlatego zarząd zapozna się z żądaniami pana posła Ryszarda Zbrzyznego i odniesie się do niech - powiedziała rzeczniczka KGHM Monika Kowalska. - Jeszcze przed rozpoczęciem strajku informowaliśmy, że ta akcja jest nielegalna, dlatego pracownicy muszą liczyć się z konsekwencjami swoich decyzji. Zarząd miał obowiązek prawny zgłoszenia podejrzenia popełnienia przestępstwa na szkodę spółki. A tego rodzaju czyny są ścigane po złożeniu zawiadomienia z urzędu, a o tym czy to postępowanie będzie się toczyło, decyduje prokuratura.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?