Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W KGHM chcą gwarancji zatrudnienia na 10 lat

Anna Białęcka [email protected]
Ryszard Zbrzyzny, w imieniu ZZPPM, postawił kilka trudnych warunków zarządowi KGHM (fot. Anna Białęcka)
Ryszard Zbrzyzny, w imieniu ZZPPM, postawił kilka trudnych warunków zarządowi KGHM (fot. Anna Białęcka)
Związkowcy postawili zarządowi Polskiej Miedzi warunki. Chcą kilku gwarancji na przyszłość dla pracowników miedziowego koncernu. To na wypadek, gdyby władzę w spółce przejęły wrogie siły.

Te wrogie siły, to według związkowców obcy inwestorzy gotowi wykupić 10 proc. akcji, które rząd zamierza sprzedać w 2010 roku. Dzięki temu nie mieliby żadnych problemów w przejęciu władzy w KGHM. Szef Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego Ryszard Zbrzyzny, poinformował media, że związkowcy przygotowali kilka postulatów, zabezpieczających interesy załóg KGHM i przekazali je zarządowi spółki pod rozwagę. - Dajemy prezesowi tydzień na podjęcie decyzji, czy rozpocznie z nami rokowania - powiedział Zbrzyzny. A jakie to postulaty?

Lista żądań na lata

Po pierwsze: - Żądamy, aby zarząd odstąpił od represjonowania pracowników, którzy wzięli udział w strajku ostrzegawczym - powiedział Zbrzyzny. - Żądamy wycofania zawiadomień z prokuratury i zaprzestania prefabrykowania dziwnych dokumentów na pracowników.

Po drugie: - Żądamy podpisania pakietu pracowniczego, na wypadek gdyby Skarb Państwa stracił kontrolę nad spółką - informował dalej związkowiec. - Gwarancje to 10 lat zatrudnienia dla każdego pracownika, a także 10 lat obowiązywania zapisów Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy.

Po trzecie: Waloryzacja płac na poziomie inflacji.

Jak zapewniali związkowcy, to najważniejsze postulaty. Choć są i inne, jak ten dotyczący podpisania umów stałych z pracownikami KGHM zatrudnionymi na umowy na czas określony. - Jest takich osób około 2 tys. w spółce - poinformował. - Jeżeli przepracowały 3 miesiące bez zastrzeżeń, umowa musi zostać podpisana, a nie przedłużana na kolejny czas określony.

Czytaj też: Prokuratura zajmie się strajkiem w KGHM

Zarząd już wie

- To są nasze warunki, które muszą zostać spełnione abyśmy odstąpili od sporu zbiorowego i wynikających z niego dalszych konsekwencji - mówi R. Zbrzyzny. - Dajemy zarządowi tydzień czasu na zastanowienie.

Wygląda na to, że zarząd nie potrzebował aż tyle czasu. - Pismo dopiero wpłynęło do nas, dlatego zarząd zapozna się z żądaniami pana posła Ryszarda Zbrzyznego i odniesie się do niech - powiedziała rzeczniczka KGHM Monika Kowalska. - Jeszcze przed rozpoczęciem strajku informowaliśmy, że ta akcja jest nielegalna, dlatego pracownicy muszą liczyć się z konsekwencjami swoich decyzji. Zarząd miał obowiązek prawny zgłoszenia podejrzenia popełnienia przestępstwa na szkodę spółki. A tego rodzaju czyny są ścigane po złożeniu zawiadomienia z urzędu, a o tym czy to postępowanie będzie się toczyło, decyduje prokuratura.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska