Głosowano we wszystkich oddziałach KGHM Polska Miedź do wczoraj do północy. Pracownicy odpowiadali na pytanie, czy są za tym, żeby wykreślić 50 paragraf z zakładowego układu zbiorowego pracy i by wykupić od nich przysługujący emerytom, rencistom, wdowom oraz sierotom po górnikach deputat węglowy odpowiadający 2,5 tonom węgla na rok.
W całym KGHM uprawnionych do głosowania było 18.631 osób. Wydano 13.652 kart do głosowania, a więc w referendum wzięło udział 73,3 proc. uprawnionych.
Na tak odpowiedziały 4.359 osób, czyli 32,13 proc., natomiast na nie 9.209 osób, czyli 67,8 proc. 17 tys. zł brutto, to jest nieco ponad 10 tys. zł na rękę. W tym roku emeryci dostali 1.900 zł deputatu, a w przyszłym roku będzie więcej, bo cena węgla wzrosła.
Z naszego rozeznania wynika, że wykupu chciało więcej hutników niż górników - bo ci ostatni przecież wcześniej przechodzą na emeryturę. W zakładach Górniczych Rudna wyniki referendum są takie - na 4.609 uprawnionych glosowało 3.525 osób. Na tak tylko 592 (16,8 proc.), a na nie 2.893 (82 proc.).
- Jak widać dwie trzecie pracowników nie chce sprzedać tego węgla za tak niską kwotę. Wyliczyliśmy, że odpowiada ona zaledwie pięcioletniemu deputatowi przy założeniu, że węgiel nie będzie droższy, a przecież na emeryturze się żyje dłużej.
- Dlaczego nasi szefowie uważają, że na emeryturze będziemy żyli tylko pięć, sześć lat? - powiedział nam Dariusz Kwiatkowski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Dołowych. - Z rozmów z ludźmi wiem, że wynik referendum byłby inny, gdyby spółka chciała sprzedać ten deputat dwa razy drożej. Tak tanio większość nie chciała.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
