Związkowcy pytali, czy ludzie są za strajkiem.
Urny już zostały sprzątnięte, a przed komisjami teraz liczenie głosów, obliczanie frekwencji. Ale choć jeszcze nie ma oficjalnych wyników głosowania, związkowcy są zadowoleni ze zorganizowanej akcji.
- Frekwencja była duża, do urn stały kolejki chętnych do oddania głosu - mówi szef miedziowej Solidarności Józef Czyczerski. - W tym, by frekwencja była właśnie taka, w sporym stopniu pomogły nam działania zarządu.
Związkowiec ma na myśli listy rozsyłane przez zarząd do pracowników, a także ulotki, jakie ukazywały się w czasie trwania referendum, autorstwa władz koncernu. - Pojawiła się ulotka zatytułowana "Strajk to same straty", która swoim stylem jak żywo przypomina podobne teksty Jerzego Urbana, który był w czasie wojennym rzecznikiem rządu.
W ulotce czytamy między innymi: "Każdy dzień protestu to dla górnika i hutnika po 100 zł mniej nagrody z tegorocznego zysku, a dla KGHM 20 mln zł strat. Ale co ważniejsze, to utrata gotówki niezbędnej na inwestycje."
Jeżeli w referendum górnicy w większości opowiedzieli się za strajkiem, termin jego rozpoczęcia zostanie podany 20 października.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?