W Kożuchowie trwa pierwszy etap rewitalizacji starówki

Czytaj też: Kożuchów: Trwają przygotowania do budowy przydomowych oczyszczalni ścieków

- Jestem mile zaskoczony tym, że tak niewiele osób skarży się na skutki uboczne tej rewolucji - mówi burmistrz Kożuchowa Andrzej Ogrodnik. I ma nadzieję, że tej cierpliwości nie nadużyją budowlańcy, którzy deklarują, że zakończą pracę do 30 listopada. A nie będzie to proste, gdyż obok ekipy remontującej nawierzchnię rynku i okolicznych ulic nadal trwają prace przy sieci sanitarnej, zgodnie z zasadą, że zanim zacznie się dbać o wygląd starówki trzeba uporać się z tym wszystkim co pod ziemią. A w Kożuchowie jest to szczególnie skomplikowane chociażby za sprawą całego podziemnego miasta. Oto podczas prac koło koparki wpadło do... lochów, które znajdowały się wokół ratusza. O ile budzi to ekscytację archeologów mniej sprawia radości budowlańcom. Kolejne kłody pod nogi... Chociaż - jak zapewniają obie strony - udało im się dogadać. Gdy spod ziemi "wychodzą” szczątki ludzkie, fragmenty fundamentów, skorupy, na miejsce wpadają badacze, spieszą się jak mogą, a ekipa budowlańców przenosi się kilka metrów dalej.

Czytaj też: Gmina Kożuchów wśród najlepszych

Ta cała rewolucja to pierwszy etap rewitalizacji kożuchowskiej starówki. Mimo utrudnień większość mieszkańców komentuje to, co się dzieje "Nareszcie” i dodaje, że szkoda, iż dopiero teraz. Kosztuje to małą fortunę. Rewitalizacja to na razie 9,8 mln zł przy dofinansowaniu 4 mln z LRPO. Blisko 9 mln zł kosztuje położenie nowej sieci sanitarnej. I jak podkreślają sprawcy tego zamieszania na razie robione są rzeczy absolutnie niezbędne, bo na fajerwerki przyjdzie czas.

- Dobrze, że coś się tutaj robi, ale nie wiem, czy nie jest błędem robienie wszystkiego jednocześnie - zastanawia się Karol Bogaczyk. - Co będzie gdy spadnie deszcz? Powstanie jedno, wielkie bagnisko. A na dodatek synoptycy zapowiadają wczesną i ostrą zimę. Żebyśmy z tym wszystkim nie zostali na lodzie.

- Trzeba to jakoś przeżyć - dodaje Teresa Wesołowska. - Szkoda tylko, że nie wyprowadzą z centrum ruchu. Tutaj powinien być taki deptak, bez samochodów.

A. Ogrodnik tłumaczy, że wraz z projektantami postanowiono postąpić inaczej. I pokazuje na mapie cztery drogi dojazdowe do rynku. Przy każdym powstanie wygodny, rozległy parking, który pozwoli na pozostawienie auta na obrzeżu starówki. Stare miasto zostanie ogłoszone tzw. strefą zamieszkania, co oznacza m.in. rezygnacje z wyznaczania dróg głównych i podporządkowanych, będzie obowiązywała tylko reguła prawej ręki. Jak pokazuje doświadczenie to nie tylko podnosi bezpieczeństwo ruchu, ale także pozwala pozbyć się plątaniny znaków, które nie tylko szpecą, ale także wprowadzają komunikacyjny chaos.

Kiedy będzie można chwalić się centrum tego zabytkowego miasta? Wiosną powinno być widać efekty w centrum, całe miasto zmieni wygląd za osiem, dziesięć lat. Na razie trwają starania o uznanie ścisłego centrum Kożuchowa, wewnątrz średniowiecznych murów, za pomnik historyczny. Bowiem od lat wszyscy Kożuchowem się zachwycają, podkreślają jego wartość historyczną, ale niesie to z sobą niemal wyłącznie obciążenie. Jeśli miasto stanie się pomnikiem będzie można korzystać z dodatkowego wsparcia.

I magistrat liczy bardzo na włączenie się do akcji wspólnot mieszkaniowych, które są właścicielami większości kamienic. Miasto może nieco dołożyć do remontu obiektów zabytkowych - Kożuchów robi to w postaci przygotowania dokumentacji. Jednak stopniowo piłeczka znajdzie się po stronie kożuchowian...