- W ostatni wtorek w ogóle nie mieliśmy wody. A nawet nikt nie raczył podstawić beczkowozu! - denerwuje się pan Leon, którzy mieszka przy al. Wolności w Strzelcach.
- Słyszałem, że są jakieś remonty. Ale czy nie powinno się tego robić w okresie, gdy nie ma upałów i ludzie nie pobierają tyle wody? Można było to przewidzieć. Dla mnie jest to co najmniej niezrozumiałe - dorzuca Marek Marciniak.
Czytaj więcej z poniedziałkowym (30 maja) papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej oraz na plus.gazetalubuska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?