Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krośnie bronią się przed wielką wodą

Leszek Kalinowski
Dziesiątki, setki worków z piaskiem przenieśli na wały strażacy z Maszewa
Dziesiątki, setki worków z piaskiem przenieśli na wały strażacy z Maszewa fot. Paweł Janczaruk
Wszyscy w napięciu czekają na falę kulminacyjną Odry. Przewiduje się, że do Krosna dotrze w czwartek w godz. 18.00-22.00 i osiągnie stan ok. 570 cm. Czy zniszczone przez bobry wały wytrzymają?

Fala kulminacyjna zbliża się do powiatu krośnieńskiego. Z tego powodu święto miasta, które miało się odbyć w nadchodzący weekend, zostało przeniesione na lipiec. W sobotę miała się też odbyć uroczysta sesja z okazji 20-lecia samorządu, w której udział mieli wziąć przedstawiciele zaprzyjaźnionych miast z Niemiec i Węgier. Obchody jubileuszu zostały odwołane. Nawet msze święte w kościele pw. św. Jadwigi przeniesiono do kościoła pw. św. Andrzeja, po drugiej stronie mostu.

W starostwie w pełnej gotowości zbiera się powiatowy zespół zarządzania kryzysowego. Padają kolejne decyzje, gdzie potrzeba wzmocnić wały, gdzie ulokować mieszkańców, którzy mogą być ewakuowani.

Choć spodziewany stan wody ma być niższy o 15 cm niż w 1997 roku, to jednak obawy są duże. Bo wały w wielu miejscach - a to za sprawą bobrów, których w powiecie z roku na rok coraz więcej - przypominają szwajcarski ser. Starosta krośnieński Jacek Hoffmann przyznaje, że wały są w znacznie gorszym stanie niż 13 lat temu.

Najbardziej zagrożony jest wał Połęcko-Chlebowo. Jeśli w tym miejscu puści, to zalana zostanie północna część wiejskiej gminy Gubin. W rejonie Kosarzyna buduje się wał, który zabezpieczy miejscowość na wypadek cofnięcia się wody z Odry w rzece Nysie.
W Miłowie w gm. Maszewo już od piątku pracują strażacy i mieszkańcy, by zabezpieczyć korytarze w wałach, wydrążone przez bobry.

- W sobotę od rana wyszła na wały cała wieś, mieszkańcy pracowali w pocie czoła. Wszyscy bardzo się angażują. Wszak ich domy od wałów oddziela zaledwie kilkaset metrów - przyznaje wójt Dariusz Jarociński. Zagrożona jest kolonia Bytomiec.
Od kilku dni mieszkańcy powiatu śledzą, co dzieje się w innych miastach. Czekają z niepokojem na wielką wodę.
- Odra coraz wyżej. Martwię się o znajomych z dolnej części miasta. Oby tylko nie było powtórki z 1997 roku - mówi Tadeusz Nowaczyk. - Codziennie przychodzę nad brzeg. Nie mogę wysiedzieć spokojnie w domu.

Nie tylko pan Tadeusz ciekawy jest, ile wody przybywa. Doradca burmistrz ds. kontaktów z mediami Daniel Sawicki przypomina, że by otrzymywać na bieżąco komunikaty, mieszkańcy mogą się rejestrować w systemie powiadamiania. Należy wysłać SMS-a o treści: Tak.fkr06 na numer 661 000 112.

Powiat wizytowała wojewoda Helena Hatka. Sprawdzała stan wałów, magazyny. Tylko w tym starostwa zgromadzono 30 tysięcy worków. Są one do dyspozycji wójtów i burmistrzów.

Dowódca garnizonu ppłk. Krzysztof Pobiedziński zgłasza gotowość do pomocy. Zarówno wojskowi jak i sprzęt techniczny na wyposażeniu 5. Batalionu Saperów, będzie mógł być w razie potrzeby wykorzystany. Uniwersytet Trzeciego Wieku w Krośnie zbiera dary dla powodzian na południu. Być może będą one przekazywane także innym potrzebującym... Jak mówią wolontariusze - mamy nadzieję, że sami tego wsparcia nie będziemy wymagali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska