W Krośnie budujemy halę, a z ziemi wyciągamy pamiątki

W miejscu, gdzie niedawno jeszcze były korty tenisowe - a zimą lodowiska - jest rozkopany plac budowy. Widać już, jak duża będzie hala. Najpierw trzeba było jednak przeprowadzić roboty rozbiórkowe, zlikwidować ogrodzenie, trybuny...

- Teraz przeprowadzamy niwelację terenu pod palowanie - wyjaśnia kierownik robót Adam Stadnicki. - Tu są nasypowe grunty, sięgające dwa i pół metra. Dlatego obiekt będzie stał na palach żwirowych o długości czterech metrów.
Hala będzie miała stalową konstrukcję, a elewacja zostanie wykonana z cegły klinkierowej.

Projekt musiał uwzględnić niedalekie sąsiedztwo Zamku Piastowskiego oraz ośrodka sportu i rekreacji.
Beata Nowacka jest absolwentką Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych. Cieszy się, że jej liceum wreszcie doczeka się sali gimnastycznej z prawdziwego zdarzenia. - Wierzę, że moje dzieci będą z niej korzystać - dodaje, przyglądając się temu, co dzieje się na placu budowy.

Przygląda się też archeolog Marlena Magda-Nawrocka z Muzeum Środkowego Nadodrza w Świdnicy, która z łopatką biega po wykopanych rowach. Na miejscu jest też regionalista Jerzy Szymczak. Udało się już z ziemi wyciągnąć glinianą butelkę, porcelanowy kapsel, fragmenty naczyń, kafli... Wszyscy liczą, że z czasem uda się wykopać jeszcze wiele rzeczy, dzięki którym lepiej poznamy przeszłość miasta.
Przebrana ziemia wywożona jest w celu rekultywacji na dawne, gminne wysypisko.

- A co z kortami? - dopytują się miłośnicy tenisa. Wykonawca hali, Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowo- Handlowe Wimar ze Słubic, którego właścicielem jest Wiesław Polechoński, zobowiązane jest umową do wybudowania w sąsiedztwie nowych kortów tenisowych. Razem z niedawno oddanym do użytku boiskiem stanowić będą nowoczesny kompleks sportowo-rekreacyjny, służący nie tylko uczniom Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych, lecz wszystkim mieszkańcom powiatu.

Do tej pory szkoła, podlegająca starostwu, musiała korzystać z miejskich obiektów, hali sportowej czy sali w ośrodku sportu i rekreacji. Teraz nie będzie musiała już wynajmować pomieszczeń… Adam Stadnicki zapewnia, że do końca lipca przyszłego roku nowy obiekt zostanie oddany do użytku. By nowy rok szkolny uczniowie mogli rozpocząć zajęciami wychowania fizycznego w nowoczesnej hali sportowej.

Koszt inwestycji wyniesie 6,5 mln zł, choć zakładano nawet 9,5 mln zł, ale w wyniku przetargu udało się obniżyć koszty budowy. Dla firmy Wimar nie jest to pierwsza tego typu inwestycja. Starosta Jacek Hoffmann wierzy więc, że budowa będzie przebiegała zgodnie z planem.
- Już się nie możemy doczekać - mówią uczniowie, a nauczyciele liczą, że lepsze warunki do ćwiczeń spowodują, że młodzież chętniej angażować się będzie w różne przedsięwzięcia sportowe.