Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krośnie Odrz. instrumentaliści zaczarowali publiczność

Redakcja
Michał Ruszczak ze szkoły muzycznej w Gubinie był jedynym trębaczem wśród wykonawców. Zagrał m.in. "Młodego geniusza”.
Michał Ruszczak ze szkoły muzycznej w Gubinie był jedynym trębaczem wśród wykonawców. Zagrał m.in. "Młodego geniusza”. Michał Szczęch
Młodzi instrumentaliści zaczarowali publiczność 5. Powiatowego Festiwalu Muzyki Polskiej! Świetnie wykonali utwory wybitnych kompozytorów! - Bo muzykę trzeba czuć i przeżywać - tłumaczy jeden z jurorów.

Promowanie rodzimej muzyki. Taki jest główny cel festiwalu. Odbył się on w poniedziałek, już po raz piąty, w Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia w Krośnie Odrz. Młodzi wykonawcy, a było ich blisko 40, prezentowali się w trzech grupach. W pierwszej zwyciężyła Kornelia Szczepanek, skrzypaczka ze Świebodzina. W drugiej było aż trzech zwycięzców: Agata Błaszczyńska ze Słubic (ksylofon) oraz krośnianie - Piotr Gwizdoń (akordeon) i Maja Nosewicz (fortepian). W trzeciej grupie zwyciężyli Hanna Iskra z Krosna (klarnet) i Daniel Buklarewicz ze Świebodzina (gitara).

Ośmioletnia K. Szczepanek w ogóle nie czuła tremy. Młoda skrzypaczka pięknie zagrała "Kujawiaka". Michał Ruszczak z Gubina był za to jedynym trębaczem. Wykonał m.in. "Wspomnienie".
Festiwal okazał się prawdziwą ucztą dla melomanów, choć nie przyznano Grand Prix. - To przede wszystkim integracja środowiska muzycznego - przyznaje Renata Lato, dyrektor krośnieńskiej placówki. - To również okazja, by młodzież się promowała. By pokazywała się ze swoim talentem.
Uczniowie, jak co roku, sięgali po utwory oryginalne lub transkrypcje wybitnych kompozytorów. W sali koncertowej zabrzmiały m.in. walce Chopina. Krzysztofa Kwiek ze Słubic wykonała jeden z walców na ksylofonie, a Daniel Buklarewicz na gitarze!

- W takich wykonaniach dodatkowa trudność polegała na transkrypcji utworu - wyjaśnia prof. Juliusz Karcz z Uniwersytetu Zielonogórskiego, przewodniczący jury. - Znaczy to, że utwór w przeszłości pisany był np. na fortepian, a wykonany został choćby na gitarze. To dodatkowa praca, m.in. nauczyciela, który literaturę pianistyczną musi zaadaptować na inny instrument.
Jednak takie przekształcenie utworu, czy poziom trudności nie były jedynymi kryteriami, branymi pod uwagę przez jury. Istotny okazał się przede wszystkim dobór repertuaru. - Ktoś czuje muzykę liryczną, ktoś jakąś zupełnie inną - mówi J. Karcz. - Wykonanie nie może być jednostronne. Powinno dotykać wielu aspektów. A młody wykonawca musi je czuć i przeżywać.

W składzie jury zasiedli również Ewa Luboch z Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Zielonej Górze, Grażyna Hetka-Frodyma z krośnieńskiej szkoły muzycznej i wreszcie Maciej Pabich, adiunkt w katedrze fortepianu Akademii Muzycznej w Poznaniu, jednocześnie gość specjalny festiwalu. Bo po południu w Zamku Piastowskim można było wysłuchać jego recitalu fortepianowego. Artysta i pedagog, laureat wielu prestiżowych konkursów, uraczył wszystkich muzyką hiszpańską.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska