Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Krośnie Odrzańskim też walczą z plagą komarów. Radzą sobie? W mieście przeprowadzane są opryski

Redakcja
Walka z komarami w Krośnie Odrzańskim trwa.
Walka z komarami w Krośnie Odrzańskim trwa. Gmina Krosno Odrzańskie
Komary w tym roku są wyjątkowo uciążliwie i jest ich więcej niż zwykle. W Krośnie Odrzańskim przeważnie najwięcej komarów uprzykrzało życie mieszkańcom w okolicach portu krośnieńskiego, blisko Odry. Teraz jednak nawet w górnej części miasta trzeba się od nich odganiać. Samorząd zlecił opryski. Pomogą?

W tym tygodniu krośnianie mogli zauważyć na terenie miasta pracowników w strojach ochronnych. Nie byli to jednak ratownicy medyczni, którzy wyjechali do działań związanymi z prawdopodobnymi przypadkami koronawirusa. To pracownicy, którzy w niektórych miejscach w Krośnie Odrzańskim wykonują opryski przeciwko komarom.

Nie będzie oprysków w całej gminie

Gmina Krosno Odrzańskie zleciła wykonanie oprysków w Parku Tysiąclecia oraz na placach zabaw.

- Staramy się chronić przede wszystkim dzieci, które są najbardziej bezbronne w walce z insektami - informują urzędnicy.

Samorząd poinformował również, że oprysków całej gminy nie będzie z uwagi na koszty oraz kwestie ekologiczne.

- Uprzedzając pytania mieszkańców terenów wiejskich, opryski powinny być wykonywane z funduszu sołeckiego - podkreślają pracownicy urzędu. - Mieszkańcy miasta nie mają takich środków do dyspozycji (nie funkcjonują komitety osiedlowe), dlatego zadanie zlecił urząd.

Komary to nie nowość. Ważna jest biologiczna równowaga

O walce z komarami rozmawiamy z burmistrzem Markiem Cebulą. - To nic nowego - przyznaje. - Jest wilgotno i ciepło, to są komary. Tegoroczna plaga spowodowana jest m.in. wysokim poziomem rzeki oraz większą liczbą deszczowych dni.

Burmistrz odniósł się również do samych oprysków. - Nasza gmina to 210 kilometrów kwadratowych. Nie jesteśmy w stanie opryskać wszystkiego - zaznacza M. Cebula. - Musimy też pamiętać o równowadze biologicznej. To co działa na komary, działa również na inne owady. Dlatego tylko newralgiczne punkty będą pryskane.

Gmina zamierza też w przyszłości coraz bardziej odchodzić od chemicznych rozwiązań problemów z komarami. - Na przyszły rok planujemy zakupić budki lęgowe dla jerzyków. Jeden taki ptaszek potrafi w ciągu doby upolować do 20 tys. komarów, much i meszek - wyjaśnia burmistrz.

Zobacz też:

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosnoodrzanskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto