Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łęknicy płoną samochody Bułgarów. Prawdopodobnie to porachunki

Janczo Todorow
Przy ul. Dworcowej jedna z beemek spłonęła prawie doszczętnie.
Przy ul. Dworcowej jedna z beemek spłonęła prawie doszczętnie. Janczo Todorow
W sobotę o północy, zaraz po zakończeniu walki bokserskiej w telewizji, ktoś podpalił cztery auta należące do Bułgarów handlujących na bazarze. Policja nie wyklucza porachunków.

Zaraz po zakończeniu sobotniej walki Gołoty i Adamka w centrum Łęknicy ktoś podpalił cztery samochody należące do Bułgarów handlujących na bazarze. Najnowszy model bmw spłonął prawie doszczętne, druga beemka jest mocno nadpalona. Mniej ucierpiały mercedes vento i vw sharan. Nikt nie został zatrzymany.

Bmw stały zaparkowane koło bloku przy ul. Dworcowej, kilkadziesiąt metrów niżej przy ul. Polnej zaparkowano mercedesa i sharana. - Samochody zaczęły się palić w tym samym czasie, ludzie wyskoczyli z mieszkań i zaczęli odsuwać swoje auta, bo mogły się zająć od ognia. Przyjechała straż pożarna i ugasiła pożar. To całe szczęście, że stało po walce bokserskiej, inaczej nikt by nie usłyszał siedząc przed telewizorem - opowiadają mieszkańcy.

Według jednego z naszych informatorów, auta podpalono w wyniku porachunków między Bułgarami handlującymi na bazarze. Dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że w sobotę do miasta przyjechało kilka oprychów spod Warszawy, którzy mieli wyegzekwować od Bułgarów duże pieniądze za pobrany towar w hurtowniach, których winni są hurtownikom.

Na bazarze miało dojść do przepychanek, jeden z Bułgarów uciekając samochodem rozwalił stoisko z papierosami. - Nic nie wiemy o żadnej bójce - mówi Kamila Suszka - Zgolak, rzecznik prasowy żarskiej policji. - Prowadzone jest postępowanie, rozważamy różne wersje w sprawie podpaleń samochodów.

- Już nie ma spokoju w Łęknicy, ale tak już będzie, Bułgarów na bazarze jest znacznie więcej od Polaków, my jesteśmy w mniejszości - mówi jedna z handlarek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska