Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łęknicy rozpoczęła się budowa obwodnicy

Aleksandra Łuczyńska
Przemysław Hamera z GDDKiA podczas oficjalnego otwarcie budowy obwodnicy  (fot. Aleksandra Łuczyńska)
Przemysław Hamera z GDDKiA podczas oficjalnego otwarcie budowy obwodnicy (fot. Aleksandra Łuczyńska)
Rozmowy na temat tej inwestycji trwały kilka lat. Dla miasta to będzie spore odciążenie, chociaż pojawiają się też obawy, że zmniejszy się ruch na miejskim targowisku.

- To historyczna chwila - stwierdził Przemysław Hamera, dyrektor zielonogórskiego oddziału Generalnej Dryekcji Dróg Krajowych i Autostrad we wtorkowe południe podczas oficjalnego otwarcia budowy obwodnicy. - Tak naprawdę to, co najważniejsze chociaż najmniej spektakularne mamy już za sobą, chodzi o przygotowania, plany do tej inwestycji. Same tylko rozmowy z władzami miasta prowadziliśmy przez kilka lat, w końcu się udało.

Jan Bieniasz, burmistrz Łęknicy potwierdza: - Rozmowy trwały długo. Dla miasta obwodnica będzie dużym odciążeniem. Przy realizacji tego przedsięwzięcia będziemy robić wszystko, żeby jak najmniej ucierpiało na tym środowisko.

Obwodnica na krajowej 12. ma omijać granice Parku Mużakowskiego. Jej łączna długość to niespełna cztery kilometry, ale w ramach inwestycji planowana jest budowa mostu granicznego na Nysie Łużyckiej. Mosty pojawią się też nad ulicami: Wiejską oraz Dworcową, a także nad jedną z dróg leśnych.

Będzie też m.in. przejście podziemne pod obwodnicą dla pieszych i rowerzystów. Obwodnica będzie przedłużeniem drogi projektowanej po stronie niemieckiej.

Całość inwestycji do koszt ok. 70 mln złotych. Realizacją zajmuje się firma Max Bögl.

Jej przedstawiciel Falk Roneberger zapewnia, że obwodnica zostanie oddana do użytku nawet o kilka miesięcy wcześniej niż zaplanowano. - Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do tej inwestycji, mieliśmy na to sporo czasu. Według planów budowa ma się zakończyć za dwa lata, postaramy się, żeby wszelkie prace były wykonane nawet o 3 - 4 miesiące przed czasem - mówi.

Powodów dla których budowa obwodnicy jest tak ważna nie tylko dla Łęknicy, ale również dla strony niemieckiej, jest kilka. Przede wszystkim chodzi o ograniczenie ilości samochodów przejeżdżających przez centrum Łęknicy oraz Bad Muskau.

Obecne natężenie ruchu jest uciążliwe dla mieszkańców obu miast. Zmniejszy się również ryzyko pękania budynków położonych przy głównych ulicach.

Niestety, jednocześnie w związku z planami wyprowadzenia ruchu tranzytowego, pojawiają się obawy, że mniej klientów będzie odwiedzać miejskie targowisko.

Pan Edward, właściciel jednego ze stoisk uważa, że jest się czym przejmować. - Już w tej chwili nie jest to interes życia, a jak będzie obwodnica, to całkiem się wszystko skończy - przyznaje.

Większą optymistką jest Bettina Targońska - Kowalska, która od lat prowadzi z mężem stoisko. - Nie wierzę, że będzie aż tak źle. Od lat mamy stałych klientów, którzy przyjeżdżają regularnie i pewnie będą przyjeżdżać nadal. Są takie dni, że całe autobusy Niemców wpadają, żeby robić tu zakupy. Targowisko istnieje już prawie dwadzieścia lat i pewnie jeszcze długo będzie się trzymać, bez względu na to, czy obwodnica powstanie, czy też nie - wyznaje

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska