Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W listopadzie Urząd Stanu Cywilnego w Zielonej Górze tylko jednego dnia odnotował aż 31 zgonów. Niestety, widać tendencję wzrostową

Natalia Dyjas-Szatkowska
Natalia Dyjas-Szatkowska
W listopadzie Urząd Stanu Cywilnego w Zielonej Górze tylko jednego dnia odnotował aż 31 zgonów. Niestety, widać tendencję wzrostową
W listopadzie Urząd Stanu Cywilnego w Zielonej Górze tylko jednego dnia odnotował aż 31 zgonów. Niestety, widać tendencję wzrostową Mariusz Kapała
W listopadzie zeszłego roku Urząd Stanu Cywilnego w Zielonej Górze zarejestrował 143 zgony. W tym roku, tylko w okresie od 1 do 18 listopada, zarejestrowano ich już 177. A przecież miesiąc się jeszcze nie skończył! - Zauważalna jest tendencja wzrostowa w rejestracji zgonów - mówi kierowniczka USC w Zielonej Górze.
  • Coraz częściej mówi się o tym, że w Polsce gwałtownie, rok do roku w analogicznych miesiącach, wzrasta liczba zgonów.
  • Jak wynika z danych gromadzonych w Rejestrze Stanu Cywilnego, w ostatnim tygodniu października co roku umierało mniej więcej 7,4 tys. - 7,8 tys. osób.
  • W tym roku w tym samym czasie było 12 257 zgonów.

Zobacz wideo: Jak się zachować, gdy jeden z domowników się zakazi koronawirusem?

Wideo: Dzień Dobry TVN/x-news

A jak to wygląda w samej Zielonej Górze? Tutaj liczby też nie napawają optymizmem

Postanowiliśmy sprawdzić, jak kształtowała się liczba wystawionych przez Urząd Stanu Cywilnego w Zielonej Górze aktów zgonów we wrześniu, październiku i listopadzie roku ubiegłego i w tych samych miesiącach tego roku, gdy w Polsce panuje pandemia koronawirusa. Czy i w naszym mieście można mówić o tendencji wzrostowej?

Z danych USC w Zielonej Górze wynika, że:

  • we wrześniu 2019 r. – zarejestrowano 164 zgony;
  • w październiku 2019 r. – zarejestrowano 157 zgonów;
  • w listopadzie 2019 r. – zarejestrowano 143 zgony.

O ile we wrześniu 2020 roku zgonów było mniej, niż 12 miesięcy wcześniej, bo USC w Zielonej Górze zarejestrował ich 159, o tyle w kolejnych miesiącach pandemii widać już znaczący wzrost.

- W październiku bieżącego roku – zarejestrowano 204 zgony, zaś od 1 listopada do 18 listopada 2020 r. – zarejestrowano już 177 zgonów - mówi nam Małgorzata Janecka-Kwiatkowska, Kierownik USC w Zielonej Górze.

Tylko w październiku rok do roku zarejestrowano aż 47 aktów zgonu więcej. Listopad jeszcze się nie skończył, a już wystawionych dokumentów jest znacznie więcej niż roku temu...

Trwa głosowanie...

Czy uważasz, że w kolejnych tygodniach zachorowań na koronawirusa będzie przybywać?

"Tendencja wzrostowa w rejestracji zgonów"

- Zauważalna jest tendencja wzrostowa w rejestracji zgonów - przyznaje Małgorzata Janecka-Kwiatkowska. - Należy pamiętać, że np. w październiku są rejestrowane zgony z października, ale również z końca miesiąca poprzedniego. Akt zgonu jest sporządzany (rejestrowany) w chwili, kiedy do USC przyjdzie osoba zainteresowana z kartą zgonu osoby zmarłej. Rejestracji zgonu (zgodnie z art. 93 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego) osoby uprawnione do rejestracji są zobowiązane dokonać tej czynności w ciągu 3 dni od wystawienia karty zgonu przez lekarza. Natomiast w sytuacji choroby zakaźnej są to 24 godziny!

"Są dni szczególnie rekordowe"

Niestety, większa liczba zgonów, to nie tylko przypadek Zielonej Góry. O smutnych "rekordach", jeśli chodzi o liczbę wystawionych aktów zgonu, pisaliśmy również w odniesieniu do Gorzowa Wielkopolskiego czy Kostrzyna nad Odrą.

W poniedziałek, 16 listopada, Mirosława Winnicka, kierowniczka USC w Gorzowie Wlkp. informowała, że Urząd Stanu Cywilnego w Gorzowie zarejestrował tego dnia 32 zgony, w tym 18 z powodu COVID 19. Wcześniej odnotowywano ich jeszcze więcej, bo 35 jednego dnia.

Okazuje się, że w tej chwili w USC w Zielonej Górze każdy dzień listopada jest "rekordowym" (jak zauważa Małgorzata Janecka-Kwiatkowska jest to określenie bardzo niefortunne, co do sytuacji).

- Są też dni „szczególnie rekordowe” - słyszymy w zielonogórskim USC. - Najwięcej zgonów rejestruje się po dniach wolnych od pracy USC. W przypadku naszego urzędu są to niedziele i dni świąteczne. W soboty zielonogórski Urząd Stanu Cywilnego pełni dyżur tylko w zakresie rejestracji zgonów od 8.00 do 12.00. Czyli takimi dniami, gdzie zauważalny jest wzrost liczby rejestracji, są niewątpliwie poniedziałki.

Jak to wyglądało w tym miesiącu?

  • Poniedziałek, 2 listopada – 23 zgony;
  • Poniedziałek, 9 listopada - 31 zgonów (i to jest jak do tej pory najwyższa dzienna liczba zgonów zarejestrowanych w listopadzie);
  • Poniedziałek, 16 listopada - 26 zgonów.
  • Czwartek, 12 listopada (czyli po dniu świątecznym) - 15 zgonów.

- Tak naprawdę trzeba przyjąć, że każdy dzień, w którym rejestracja zgonów osiąga liczbę 10 zdarzeń, to jest już ponad normę - wyjaśnia nam kierowniczka zielonogórskiego USC.

Co może wpływać na większą liczbę zgonów w ostatnim czasie?

- Na pewno ludzie umierają z powodu COVID-19 - mówi Robert Górski, lekarz pogotowia ratunkowego. - Niemal codziennie wystawiam karty zgonu pacjentowi, który zmarł w domu, a był chory na COVID. I przyczyną zgonu był COVID.

Uwaga! TVN: „Dyspozytorzy pogotowia będą selekcjonować, kto przeżyje?” - mówi zielonogórski lekarz

Ale to może nie być jedyny powód. Tak często przecież nam piszecie, że trudno Wam się dostać do lekarzy.

- Powoli rozpędza się też tendencja, że pacjenci mają ograniczony dostęp do opieki medycznej - wyjaśnia Robert Górski. -Zaczynając od przychodni, poprzez przychodnie specjalistyczne. To generuje problemy, a ludzie podupadają na zdrowiu. Nie są badani, kończą im się leki, nie są w stanie dodzwonić się do przychodni. Niektórzy z nich przyjmują zasadę, że "jakoś to będzie". Źle się czują, ale boją się wezwać pogotowie, ostatecznie dochodzi np. do zatrzymania krążenia. Trzeba jeszcze zwrócić uwagę na pacjentów onkologicznych. Są pacjenci, którzy podejmują leczenie onkologiczne, które nie eliminuje raka, ale wydłuża ich życie o kilka lat. Są również pacjenci, których można całkowicie wyleczyć z choroby nowotworowej. Jak się takich chorych zdiagnozuje w odpowiednim momencie, to człowiek może żyć potem jeszcze przez kilkadziesiąt lat i umrzeć z zupełnie innej przyczyny. Ale jak trafi na leczenie zbyt późno, to na skuteczną terapię może nie być już czasu. Ta śmierć nastąpi szybciej.

Rozmawiam z lekarzami różnych specjalizacji i oni mówią, że pacjenci onkologiczni trafiają do nich zbyt późno.

Czy zdarza się, że są też tak zwane ciche ofiary koronawirusa? Osoby, które nie zgłaszają się na testy, nie ma ich w oficjalnych statystykach, ale do ich śmierci mógł przyczynić się COVID-19?

- Myślę, że tak - uważa Górski. - Miałem w ostatnich dwóch miesiącach mniej więcej kilkanaście takich sytuacji, gdzie przyjeżdżaliśmy z powodu nagłego zatrzymania krążenia do pacjenta. Okazywało się, że te osoby za bardzo na nic nie chorowały przewlekle, ale miały objawy, które mogły wskazywać na COVID - kaszel, wysoką gorączkę, ból mięśni. Myśleli, że sami się podleczą, do lekarza się nie zgłosili... A w COVID-zie zdarza się czasem spadek ciśnienia, który może w skrajnych przypadkach powodować nagłe zatrzymanie krążenia.

Skutki mogą być tragiczne.

Czytaj również:

Współpraca: Jarosław Miłkowski.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska